Zapowiedź meczu
We wtorkowy wieczór Liverpool zagra na wyjeździe ze znajdującym się w strefie spadkowej Blackburn Rovers. Będzie to mecz istotny dla obydwu drużyn gdyż the Reds chcą powrócić na ścieżkę zwycięstw, zaś Rovers pragną uniknąć spadku do niższej ligi.
Czerwoni po kolejnym frustrującym remisie na Anfield będą mieli ochotę by ponownie poznać smak zwycięstwa, a ponadto zakończyć fatalną passę porażek w meczach na wyjeździe. Liverpool nie wygrał na wyjeździe od pięciu meczów, ponadto ostatnie spotkanie wygrał 6 kolejek temu. Mecz z takim przeciwnikiem jak Blackburn to z pewnością świetna okazja, by przed meczem półfinałowym w FA Cup, zawodnicy poprawili sobie nastroje i zwiększyli morale, które w ostatnim czasie niezwykle spadło. Będzie to również kolejna szansa dla zawodników, by udowodnili, że zły okres mają już za sobą i ich gra będzie wygrać z dnia na dzień coraz lepiej.
Blackburn jak co roku musi walczyć o utrzymanie w lidze, a ostatnie wyniki (ostatnie trzy mecze przegrane) nie napawają optymizmem pracowników i zawodników klubu. Co prawda Wędrowcy depczą po piętach zespołom Queens Park Rangers i Bolton Wanderers, jednak w najbliższych kolejkach zmierzą się jeszcze z Tottenhamem i Chelsea, co powoduje, że nie są faworytem w zdobyciu miejsca gwarantującego grę w Premier League w przyszłym sezonie.
Spotkanie pomiędzy tymi zespołami będzie 128. w lidze, przy czym 53 z nich zakończyło się zwycięstwem the Reds, a 35 zespołu Blackburn.
W tej kolejce bacznej obserwacji zostaną poddani sędziowie. W poprzedniej serii spotkań angielskiej Premier League popełniali oni poważne błędy, które zaważyły w mniejszym lub większym stopniu o wyniku meczów. Wśród tych decyzji znalazły się m.in. dwie zaliczone nieprawidłowe bramki w meczu Chelsea z Wigan (pozycje spalone), czerwona karta dla zawodnika QPR, po którym Manchester United otrzymał karny (wcześniej również pozycja spalona zawodnika Czerwonych Diabłów) oraz liczne pomyłki w meczu Liverpoolu z Aston Villą (niepodyktowane karne dla the Reds i karny dla Aston Villi). Menedżerowie drużyn pokrzywdzonych wydaje się wspólnie postanowili zbuntować się i nieprzychylnie wypowiadali się w ciągu ostatnich 2 dni o sędziach ich spotkań. Istnieje szansa, że zostaną ukarani przez FA, ale póki co nie ma żadnych informacji na ten temat. Wiadomo natomiast, że FA postanowiło ukarać sędziego liniowego spotkania Chelsea, Dave’a Bryana i nie będzie on pomagał w prowadzeniu spotkania Liverpoolu z Blackburn Rovers.
Ktokolwiek by nie sędziował meczu the Reds, nasi zawodnicy muszą wygrać te spotkanie po to, by kibice uwierzyli, że ostatni okres był wypadkiem przy pracy oraz przede wszystkim dla siebie, gdyż muszą uwierzyć, że potrafią pokonać każdego, a zwycięstwo z pewnością zwiększyłoby pewność siebie zawodników przed zbliżającym się wielkimi krokami meczem z Evertonem w półfinale FA Cup.
Przewidywane składy:
Blackburn Rovers: P Robinson — Orr, Dann, Hanley, Givet — Lowe, Formica, N’Zonzi, Pedersen, Hoilett — Yakubu
Liverpool FC: Doni — Flanagan, Carragher, Skrtel, Enrique — Kuyt, Spearing, Henderson, Downing — Carroll, Bellamy
Arbitrem tego spotkania będzie Anthony Taylor, a rozpocznie się ono o godzinie 21:00 czasu polskiego.
Komentarze (2)