Lucas chce finału FA Cup
Mimo kontuzji, brazylisjki pomocnik nie może doczekać się dnia, kiedy jego koledzy staną naprzeciwko Evertonu w Pucharze Anglii na Wembley i liczy, że uda im się osiągnąć trzecią wygraną nad lokalnym rywalem w tym sezonie.
Lucas, który od listopada leczy kontuzjowane kolano, będzie w sobotę dopingował kolegów z trybun Wembley już po raz drugi w tym sezonie.
Perspektywa derbów Merseyside w Londynie sprawia, że nie może się on doczekać pierwszego gwizdka.
- Myślę, że to fantastyczna sprawa dla obu klubów. Pierwszy półfinał na nowym Wembley – powiedział Lucas magazynowi - Będzie to wyjątkowy dzień dla klubów i całego miasta.
- Wszyscy z wyczekiwaniem patrzymy na sobotę. Mamy nadzieję na dobry występ i trzecie zwycięstwo w tym sezonie.
- Jest jasne, że nie jesteśmy w najlepszej sytuacji. Mieliśmy jednak trudności w poprzednich sezonach i byliśmy w stanie je pokonać. To samo możemy zrobić w tym roku. Wciąż możemy awansować do finału FA Cup. Byłoby to wspaniałe trofeum do zdobycia i gdybyśmy zwyciężyli w dwóch rozgrywkach występując w trzech, byłoby to coś bardzo ważnego dla klubu.
Ostatnia seria słabych wyników w lidze dała niektórym fanom powody do zastanowienia, czy słabsza dyspozycja zespołu nie jest spowodowana właśnie absencją Lucasa Leivy.
- Tak, fani mówią takie rzeczy, że poradzilibyśmy sobie lepiej zwłaszcza po porażkach. Myślę, że to normalne w stosunku do kontuzjowanych graczy. Nie wydaje mi się, żebyśmy przegrywali mecze tylko dlatego, że nie było mnie na boisku.
- Nie grałem, kiedy chłopaki zdobyli Carling Cup lub wyeliminowali Manchester City. To były dwa fantastyczne rezultaty. Oczywiście, miło jest słyszeć, jak ludzie doceniają twoją pracę dla drużyny i życzą szybkiego powrotu. Wolałbym jednak, żeby zespół wygrywał kolejne spotkania. Nie jest dobrze patrzeć na słabą serię meczów – zapewnia Lucas, którego na boisku zobaczymy dopiero w sezonie 2012-2013.
Komentarze (0)