Suarez: Powrócimy silniejsi
Napastnik Liverpoolu Luis Suarez jest pewien, że po wielu zawirowaniach wokół zespołu the Reds powrócą silniejsi w następnym sezonie. Urugwajczyk opowiada także o wielkiej wartości wsparcia i zrozumienia jakiego doświadczył ze strony Kenny'ego Dalglisha
Sezon drużyny z Merseyside obfitował we wzloty i upadki. Zespół wprawdzie dotarł do finałów dwóch krajowych pucharów, ale jednocześnie zawiódł na całej linii jeśli chodzi o Premier League.
Liverpool stał się również celem rozległej krytyki za wspieranie Luisa Suareza, który znieważył obrońcę Manchesteru United Patrice'a Evrę na tle rasowym.
Mimo to, Urugwajczyk uważa, że kłopoty przez które przebrnął Liverpool mogą sprawić, iż powróci on silniejszy w przyszłym sezonie.
- Oczywiście zdobywanie trofeów i medali bardzo cieszy, ale najwięcej można się nauczyć przeżywając trudne chwile. To one sprawiają, że ludzie jeszcze bardziej trzymają się razem – powiedział Suarez.
- Żaden zespół nie odnosi sukcesu za sukcesem. Każdy klub, zespół, gracz, przechodzą przez lepsze i gorsze momenty. Taki jest futbol.
- Nawet najlepsi miewają słabsze chwile, sztuka polega na tym, żeby właściwie na nie reagować. Jeśli zareagujesz we właściwy sposób i będziesz otaczał wsparciem innych, pokonasz przeciwności losu i ostatecznie staniesz się silniejszy.
Suarez wyraził swoją wdzięczność Dalglishowi za 'stuprocentowe wsparcie' pomimo kontrowersji, które otaczały Urugwajczyka w tym sezonie.
Menedżer Liverpoolu kategorycznie wspierał zawodnika, kiedy ten został oskarżony o rasizm i ostatecznie zawieszono go na osiem meczy.
- Abstrahując od tego, iż to właśnie on podpisał ze mną kontrakt, bardzo doceniam fakt, że zawsze czułem stuprocentowe poparcie ze strony Kenny'ego Dalglisha. To bardzo ważne dla każdego piłkarza. Rozumie mnie jako gracza i jako osobę, doskonale zna moje umiejętności. Wie, że zawsze będę dawał z siebie wszystko aby pomóc drużynie.
- On też był kiedyś napastnikiem, jeśli pojawiają się rzeczy, które mogę poprawić, stara się mi pomóc i doradzić. Zawsze je przyjmuję, ponieważ bardzo szanuję to, że niegdyś grał na mojej pozycji, będąc przy tym jednym z największych jeśli nie największym piłkarzem w historii Liverpoolu- zakończył Suarez.
Komentarze (6)
Ale rok temu widziałem newsa o tytule "Carragher: Powrócimy silniejsi" :P Miejmy nadzieję, że słowa Luisa mają większą moc ;)