Shelvey o bramkach Suareza
Jonjo Shelvey twierdzi, że druga bramka Luisa Suareza w zwycięskim 3:0 spotkaniu z Norwich City była lepsza od tej, którą zdobył w końcowej fazie spotkania i skompletował swojego hat-tricka.
Po tym, jak przy pomocy Stevena Gerrarda Urugwajczyk otworzył rezultat spotkania, Suarez bez większych problemów minął obrońcę Norwich Elliota Warda, a następnie uderzył nie do obrony w dolny róg bramki.
- Uważam, że pierwsza bramka była potwierdzeniem jego ogromnych umiejętności, zaś druga była jeszcze ładniejsza od trzeciej, ponieważ właśnie tą bramką udowodnił, jakim jest piłkarzem - powiedział Shelvey dla Liverpoolfc.tv.
- On jest po prostu świetnym graczem dla Liverpoolu, a w tym meczu wraz ze Steviem zapewnił nam zwycięstwo. To dla mnie wielki zaszczyt móc grać z kimś takim.
Opisując moment, kiedy Suarez lobował bramkarza z ponad 40-metórw i skierował piłkę do siatki Johna Ruddy’ego, kompletując tym samym hat-tricka, Shelvey zażartował:
- Spojrzałem wtedy na Steviego, gdy Luis oddawał strzał, bo był już bliski skrytykowania go za to, że wcześniej nie wykorzystał dobrych sytuacji do podwyższenia rezultatu, ale dzięki ostatniej bramce wszyscy o tym zapomnieli, choć w innym przypadku mogło mu się oberwać od kilku zawodników.
- To było fantastycznie trafienie i myślę, że ich bramkarz był pewien, iż piłka przeleci nad bramką, ale na szczęście wylądowała w siatce.
Numer 33. w Liverpoolu wytłumaczył również, dlaczego przeprosił kibiców the Reds na Twitterze po tym, jak nie zdobył bramki z bliskiej odległości na Carrow Road.
- Chciałem tylko, aby ludzie wiedzieli, że powinienem w tej sytuacji strzelić bramkę - dodał.
- Ja po prostu straciłem piłkę ze wzroku. Ludzie twierdzą, że to przez nierówne boisko, ale nie oglądałem tego w powtórkach i przyznam szczerze, że nie mam zamiaru tego robić.
- Chcę o tym jak najszybciej zapomnieć i dalej dążyć do zdobycia swojej pierwszej bramki w Premier League.
Podczas gdy Shelvey czuł rozczarowanie z powodu niewykorzystanej okazji zdobycia swojej pierwszej bramki w Premier League, kontuzjowany kolega z drużyny Lucas pochwalił występ młodego Anglika na Twitterze.
- Nie zauważyłem tego na początku, zanim ktoś ponownie się pod tym nie wpisał. To miłe, że ktoś taki jak Lucas przekazuje ci tę odrobinę wsparcia. Zawsze podziwiałem go jako zawodnika i lubię patrzeć na jego grę.
Komentarze (0)