Stevie pewny siebie przed finałem
Liverpool wielokrotnie mierzył się z Chelsea w ciągu ostatnich kilku lat, ale Steven Gerrard wciąż nie ma dość uczestniczenia w wielkich spotkaniach z drużyną z zachodniego Londynu. W ciągu ostatniej dekady Czerwoni i Niebiescy stawali naprzeciw siebie podczas tytanicznych zmagań w Lidze Mistrzów, FA Cup, Carling Cup i Premier League.
Biorąc udział w wielu meczach między tymi drużynami można wybaczyć Gerrardowi rosnące zmęczenie spowodowane grą z tak dobrze znanym wrogiem, ale z powodu sobotniego finału Pucharu Anglii na Wembley nasz kapitan twierdzi, że nie może być mowy o żadnych oznakach zmęczenia.
- Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek się znudzili grając przeciwko nim. To zawsze są fantastyczne pojedynki, z najlepszymi piłkarzami na całym boisku - powiedział Gerrard.
- Zawsze panuje duże zainteresowanie związane z tymi spotkaniami i jest to prawdziwe wyzwanie dla obu drużyn. Musimy ich pokonać jeśli chcemy zdobyć ten puchar.
Podczas gdy nasz kapitan przyznaje, że Chelsea pojedzie na weekendowy mecz w roli faworyta, historia przypomina mu, iż jego drużyna nie ma się czego bać.
- Gdziekolwiek z nimi graliśmy, nigdy nie podchodziliśmy do tych pojedynków z brakiem wiary. Z pewnością nasza wiara jest duża, a być może nawet i większa od ich.
- Nie będę zaprzeczał, że czeka nas trudne wyzwanie. Zawsze tak jest, ponieważ Chelsea to bardzo mocna drużyna. Jeśli spojrzysz na ligową tabelę to zobaczysz, że są wyraźnie przed nami. Pokazali bardzo dobrą formę od momentu, gdy Di Matteo objął zespół, więc są prawdopodobnie lekkimi faworytami.
Komentarze (3)