Riise: Najlepsi kibice na świecie
John Arne Riise opisał kibiców Liverpoolu jako "najlepszych na świecie" po tym, jak otrzymał od nich ciepłe przyjęcie podczas swojego pierwszego powrotu na Anfield we wtorkowy wieczór.
31 - latek miał swój wkład w zwycięstwo Fulham 0:1 nad the Reds, ale the Kop chętnie pokazywała wyrazy uznania za 7 lat, jakie Norweg spędził w klubie, podczas których w 348 występach strzelił 31 goli.
Fani the Reds śpiewali imię Riise w trakcie przerwy przed drugą połową, kiedy zespoły przygotowywały się do wyjścia na murawę i obrońca był zszokowany przyjęciem od fanów, jakie otrzymał.
- Tak naprawdę nie wiedziałem, czego się spodziewać i wtedy wybiegłem na boisko i kibice zaczęli śpiewać moje imię - powiedział norweski obrońca dla oficjalnej strony LFC.
- Miałem ciarki na plecach i byłem bardzo wdzięczny za takie przyjęcie.
- Pokazali, że są najlepszymi kibicami na świecie i nigdy nie zapominają zasług swoich piłkarzy i za to bardzo im dziękuję. Jest to coś, czego nie zapomnę.
Był to pierwszy występ Riise na Anfield od czasu, gdy latem 2008r. przeniósł się z Liverpoolu do AS Romy.
Norweg przyznaje, że występ na Anfield był nieco surrealistyczny.
- To świetne uczucie być z powrotem na Anfield. Przez cały dzień chodziłem podekscytowany i nie mogłem się doczekać tego meczu przez cały sezon. Cieszę się, że mogłem tu wrócić.
- Myślę, że zespół zagrał dobrze, uważam, że osobiście również mogę zaliczyć to spotkanie do udanych i cieszę się ze zdobytych trzech punktów.
- Podczas rozgrzewki powiedziałem do Brede'a Hangelanda, że czuję się dziwnie, bo rozegrałem tutaj tak wiele spotkań, a teraz gram przeciwko Liverpoolowi.
- To było dziwne doświadczenie, ale podobało mi się to i jestem bardzo wdzięczny za przyjęcie, jakie otrzymałem od kibiców na trybunach.
Teraz Liverpool skupia się na sobotnim finale Pucharu Anglii z Chelsea na Wembley i Riise przyznaje, że będzie kibicował swojemu byłemu klubowi.
- Oczywiście, że będę oglądał ten mecz. Siedem lat w jednym klubie - nie można tak po prostu o tym zapomnieć - powiedział.
- Będę kibicował Liverpoolowi i mam nadzieję, że odniosą zwycięstwo.
- Po siedmiu latach, fani nigdy nie zapomną, co zrobiłeś dla klubu i bardzo im za to dziękuję.
Komentarze (6)