Downing: Nie wińcie tylko nowych
Damien Comolli stracił swoją posadę po części w rezultacie przepłacenia za nowych graczy sprowadzonych podczas jego krótkiego okresu pracy jako dyrektora ds. piłki nożnej w Liverpoolu, jednak Stewart Downing uważa, że wina za słabą ligową formę zespołu nie powinna być ukierunkowana na zawodników sprowadzonych przez Francuza.
Downing bez ligowej bramki ani asysty odkąd dołączył do Liverpoolu z Aston Villi za 20 milionów funtów w lecie zeszłego roku pozostawił kiepskie wrażenie w swoim pierwszym sezonie na Anfield. Podobnie jak Andy Carroll i Jordan Henderson, jego dwaj koledzy również sprowadzeni za duże pieniądze, wartość dostarczana przez skrzydłowego została poddana dokładnej analizie, podczas gdy Liverpoolu osunął się na 8 miejsce w tabeli Barclays Premier League.
Pomimo tego angielski skrzydłowy twierdzi, iż nie jest sprawiedliwe, że na trio spada brzemię odpowiedzialności za słabości Liverpoolu w sezonie ozdobionym dobrymi występami w krajowych pucharach. Jutrzejszy finał FA Cup z Chelsea stwarza okazję do dodania kolejnego trofeum po zdobyciu Carling Cup w lutym.
- Łatwo jest spojrzeć i pomyśleć tylko dlatego, że nie idzie nam w lidze, to wina nowych graczy. To zdarza się w każdym klubie. W zespole jest więcej, niż czterech czy pięciu graczy i nam wszystkim nie powiodło się, nie tylko nowym. To jest drużyna - powiedział Downing.
- Czasami nowi zawodnicy nie grali i przegrywaliśmy mecze. Trwa proces budowy. Potrzeba czasu, to nie dzieje się podczas jednej nocy. Zwycięstwo w Carling Cup w pierwszy sezonie i potencjalny triumf również w FA Cup byłby świetnym początkiem.
- Oczekuje się, że wejdziesz i zaimponujesz wszystkim, jednak czasem tak się nie dzieje. Widuje się zawodników w innych dobrych klubach, którzy potrzebują czasu na aklimatyzację, aby później stać się ważnymi zawodnikami dla nich. Tak wygląda obecnie nasza sytuacja.
- To zajmuje czas, ale są również pozytywy. Budujemy dobry zespół i jeśli dodamy jeszcze jednego, lub dwóch graczy w lecie, będziemy dysponowali dobrym składem.
Najlepszym występem Downinga w tym sezonie był mecz w finale Carling Cup przeciwko Cardiff, jednak w innym przypadku jego forma była nierówna i odzwierciedla ją statystyka zaledwie dwóch strzelonych bramek we wszystkich rozgrywkach. 27-letni zawodnik twierdzi jednak, że nie przejmuje się nadmiernie tak negatywnymi wskaźnikami występów.
- Niespecjalnie. Liczba bramek jest rozczarowująca, tylko dwie w pucharach, jednak nie pamiętam jak wiele razy uderzałem w poprzeczkę lub słupek w lidze. W zeszłym sezonie pewnie wpadłyby do bramki. Te szanse przyniosą nam korzyści, jednak musimy wciąż pilnie nad nimi pracować.
- Jeśli chodzi o pomoc to mogę wypracować sytuacje, ale nie zmusisz szczęścia, żeby ci sprzyjało i piłka wpadła do siatki. To jest największy problem. Mamy wiele okazji, ale po prostu nie strzelamy goli. Jesteśmy w zespole, aby pomagać i na tym polega nasze zadanie.
Downing zachęcił również Roya Hodgsona, aby nadał reprezentacji Anglii bardzie ofensywny styl gry po wielu narzekaniach, iż taktyka była "trochę zbyt defensywna" pod wodzą Fabio Capello.
Dopiero okaże się, czy skrzydłowy będzie mieścił się w planach nowego szkoleniowca reprezentacji. Stewart był regularnie wystawiany przez Fabio Capello. Zawodnik uważa, że Hodgson musi wprowadzić nieco bardziej ekspansywny styl, gdy będzie prowadził reprezentację podczas Mistrzostw Europy.
- Jestem ciekaw jakie są pomysły Roya Hodgsona, jak prowadzi zespół i jaki wystawi zespół do gry. Myślę, że posiadamy takich zawodników, iż powinniśmy grać trochę bardziej ofensywnie. To moja opinia. Zobaczymy co przyniesie Roy Hodgson.
Anglia zdobyła 89 bramek w 42 spotkaniach pod wodzą Fabio Capello i była rzadko oskarżana o granie zbyt bezpłodnego futbolu, z wyjątkiem słabej kampanii podczas Mistrzostw Świata w RPA dwa lata temu, jednak Downing wierzy, że śmiałe podejście jest wymagane.
- Z graczami, których mamy, z Waynem Rooneyem i tego typu zawodnikami, możemy mocniej ranić zespoły na boisku. Pojawią się młodzi gracze Danny Welbeck, Ashley Young w formie, Daniel Sturridge świetnie spisujący się w obecnej kampanii - musisz wykorzystać potencjał tych piłkarzy i pozwolić im grać. Mam nadzieję, że takie są plany Roya Hodgsona. Być może jednak wcale nie wyglądają one tak.
Tony Barrett
Komentarze (8)
Ale trzeba przyznać , że z nowym trenerem mogłoby być lepiej . Kenny po prostu był dobry dla Liverpoolu , ale 20 lat temu , nie teraz.
Lecz jeśli mielibyśmy go kimś zastąpić, to powinien to być Rafa.
W ogóle od dnia zwolnienia go do dziś nie mogę ogarnąć dlaczego Purslow to zrobił :/
a przypominasz sobie poprzedniego finaliste Ligi Mistrzow ktory zajmowalby 6 miejsce w swoich rodzimych rozgrywkach?
Sugerujac sie wynikami pucharowymi zaraz dojdziemy do wniosku ze nie wiadomo jak dobrze jest z polska Ekstraklasa.
Co z tego ze Manchestery odpadly z grupy, skoro w nastepnej edycji znow beda nalezec do faworytow?