Motywacja nie jest konieczna
Kenny Dalglish nie musi motywować swoich piłkarzy przed dzisiejszym meczem z Chelsea na Anfield. Nie interesuje mnie opinia innych i uważam, że zemsta powinna być wystarczającą zachętą w futbolu. Jeśli przeciwnik wygrywa, chcesz aby zapłacił za to przy następnym spotkaniu.
Piłkarze muszą pamiętać, jak bolesne było oglądanie Chelsea wznoszącej w sobotę Puchar Anglii.
Powinniśmy wyjść, mocnym akcentem zakończyć sezon u siebie i zniszczyć ich marzenia o zajęciu czwartego miejsca.
Oba kluby nigdy nie darzyły się sympatią, więc mam nadzieję, że Chelsea dostanie po skórze w finale Ligi Mistrzów.
Musimy sprawić, żeby Fernando Torres już nigdy nie pomyślał o powrocie na Anfield i nie powinniśmy okazywać mu żadnego szacunku.
Wciąż mamy szanse na zakończenie ligi nad Evertonem. Nie możemy pozwolić sobie na zmarnowanie tego.
Musimy wierzyć w Reinę
Pierwszy gol stracony w meczu z Chelsea był straszny. Defensywa zachowała się fatalnie, a Pepe Reina został łatwo pokonany mimo, iż strzał skierowano w stronę bliższego słupka.
Nie chcę krytykować Reiny, gdyż jest on wspaniałym bramkarzem, jednak w ty sezonie zdarza się to zdecydowanie za często.
Musi uważnie przyjrzeć się swojej formie i u podstaw odkryć, dlaczego tak gwałtownie spadła. Mówi się, że nie jest zadowolony ze współpracy ze swoimi trenerami.
Należy pamiętać, że wciąż ma 29 lat, a jak na bramkarza to młody wiek. Czeka go jeszcze co najmniej dziesięć lat na najwyższym poziomie.
Wszyscy piłkarze przechodzą trudne chwile i jestem pewien, że będzie pracował nad swoimi słabościami, a w okresie przygotowawczym udowodni, że znów prezentuje to, do czego nas przyzwyczaił.
Z pewnością nadal musimy w niego wierzyć.
John Aldridge
Komentarze (0)