Di Matteo broni swych wyborów
Roberto Di Matteo stanął w obronie swoich decyzji kadrowych, w wyniku których Chelsea przegrała wczoraj na Anfield 1-4, tracąc szansę na miejsce w Top 4 Premier League.
Włoski trener zrobił 8 zmian w składzie w porównaniu do finału FA Cup i słono za to zapłacił w pojedynku z Liverpoolem.
Di Matteo ma nadzieję, że jego piłkarze miejsce w europejskiej elicie zapewnią sobie w przyszły weekend, kiedy zmierzą się z Bayernem Monachium w finale Ligi Mistrzów.
- To jasne, że Liverpool był w tym meczu lepszym zespołem. Każda bramka jeszcze bardziej ich napędzała i nie mieliśmy zbyt wiele do powiedzenia.
- Należy im się szacunek za świetną robotę, jaką wykonali na boisku.
- Gracze, którzy wyszli na murawę w moim składzie, byli przez cały sezon częścią tej ekipy. Mieliśmy jeszcze szansę powalczyć w lidze w dwóch ostatnich meczach, jednak ją zaprzepaściliśmy.
- Owszem to zależałoby jeszcze od innych rezultatów, jednakże teraz to nie ma już znaczenia.
- Rozegraliśmy 37 spotkań w Premier League i nie sądzę, by punkty jakie straciliśmy na Anfield zrobiły tu różnicę.
- Straciliśmy zbyt dużo punktów przez cały sezon, potrzeba tu więcej obiektywizmu.
- Graliśmy co trzy dni w ostatnich ośmiu tygodniach, dlatego chciałem trochę przemeblować skład i dać odpocząć kilku piłkarzom, którzy na to zasłużyli - podsumował Włoch.
Komentarze (7)