Potraktujmy Ligę Europy poważnie
Byłem w Bukareszcie podczas środowego finału Ligi Europy pomiędzy Atletico Madryt i Athletikiem Bilbao i było to wspaniałe wydarzenie. Wcale nie przypominało ono meczu do jednej bramki, jak mógłby sugerować wysoki wynik 3:0.
Taktyka nie zniszczyła widowiska, bowiem oba zespoły wyszły na murawę z chęcią zwycięstwa, a atmosfera na nowym stadionie narodowym w Rumunii była znakomita.
Wspominałem już, że bardzo chciałbym, ujrzeć na Anfield Falcao. W środę po raz kolejny napastnik Atletico przykuł moją uwagę.
Kolumbijczyk zdobył dwie bramki, co daje mu 29 goli w europejskich pucharach w przeciągu zaledwie dwóch sezonów.
Bilbao to świetna drużyna, ale Atletico zatrzymało ich, nie dając na boisku miejsca do prowadzenia gry.
Dla Atletico, puchar jest nagrodą za poważne potraktowanie Ligi Europy i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie to samo zrobi Liverpool. Finał w Amsterdamie mógłby być bardzo interesujący.
Jan Molby
Komentarze (4)