Hansen: Możemy być optymistami
Alan Hansen wierzy, że Liverpool może wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków po obecnej kampanii i wykorzystać je w walce o miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów w sezonie 2012/2013.
Legenda Anfield uważa, że The Reds nie zdobyli tylu punktów, na ile zasłużyli na boisku, ale jest pewny, że zawodnicy Kenny'ego Dalglisha zrekompensują to w kolejnym sezonie.
- Pozytywna jest wiedza, że w dobrej dyspozycji nasza drużyna może pokonać każdego. Dużo razy już to udowodniliśmy. Dominowaliśmy w wielu meczach, jednak nie strzeliliśmy wystarczającej liczby goli. To one wygrywają mecze.
- Zawsze twierdziłem, że ważna jest dobra defensywa i myślę, że to już mamy. Posiadamy wielu dobrych piłkarzy, a styl i tempo, w jakim graliśmy z Chelsea we wtorek prezentowaliśmy wcześniej już wiele razy w meczach u siebie w tym sezonie, ale nie zostaliśmy za to odpowiednio wynagrodzeni.
Liverpool ma za sobą frustrujący sezon pod bramką rywali - trafiali w obramowanie bramki najwięcej razy z drużyn Premier League. Jednak Hansen uważa, że ogólny poziom gry The Reds był imponujący.
- Mieliśmy pecha i nie ma co do tego wątpliwości. Więcej niż ktokolwiek inny trafialiśmy w obramowanie bramki, dominowaliśmy mecze nawet na wyjeździe z Fulham czy QPR i myślałeś wtedy "nie ma możliwości, że przegramy ten mecz", a jednak kończyliśmy bez punktów.
- Mieliśmy dwa czy trzy bardzo złe występy, ale każda drużyna i każdy piłkarz może mieć kilka gorszych momentów na przestrzeni długiego sezonu. Ogólnie graliśmy całkiem dobrze. Atakowaliśmy i dominowaliśmy w bardzo wielu spotkaniach.
Liverpool dokonał siedmiu poważnych wzmocnień latem i Hansen jest pewny, że nowi gracze wiele zyskają po roku doświadczeń na Anfield. "Jockey" dodaje też, że forma Andy'ego Carrolla to kolejny pozytyw.
- Kenny Dalglish ma przed kolejnym sezonem wiele pozytywów. Zawsze ciężko jest zintegrować pięciu, sześciu czy siedmiu nowych graczy w ich pierwszym sezonie w klubie. Pokazywała to już historia w innych klubach - zdobycie odpowiednich zawodników i ich aklimatyzacja w zespole jest zawsze wyjątkowo trudnym zadaniem.
- Myślę więc, że dla nowych graczy drugi sezon będzie dużo lepszy. Andy Carroll pokazał się z dobrej strony nie tylko w ostatnich dwóch meczach. Od pięciu czy sześciu spotkań udowadnia, jak dobrym jest piłkarzem. Ludzie mówili o nim dużo złego. Jednak w końcu zobaczyliśmy go grającego tak jak w Newcastle, co bardzo dobrze rokuje na kolejny sezon.
- Możemy być na prawdę optymistycznie nastawieni przed kolejną kampanią.
Komentarze (0)