Dalglish udaje się do Bostonu
Menedżer Liverpoolu Kenny Dalglish wyruszył do Bostonu na zebranie, na którym porozmawia o swojej przyszłości na Anfield z właścicielami klubu. Dalglish udał się do Stanów Zjednoczonych po sobotnim finałowym spotkaniu Premier League ze Swansea. Czeka na wyjaśnienie, czy pozostanie na stanowisku menedżera.
Niepewność otoczyła jego pozycję, po tym jak Liverpoolowi nie udało się wywalczyć miejsca w Lidze Mistrzów. Od finału Pucharu Anglii nie było potwierdzenia, czy nadal posiada zaufanie właścicieli klubu, Fenway Sports Group.
Pojawiły się sugestie, jakoby główny właściciel John Henry już rozpoczął poszukiwanie następcy Dalglisha. Na te informacje menedżer zareagował ze wściekłością po porażce na Liberty Stadium.
Wiadomo jednak, że FSG nie są szczęśliwi z braku sukcesu w zbliżeniu się do Top 4 i zakończenia sezonu na ósmym miejscu, cztery punkty za Evertonem. Podważa się także zapewnienia, że zespół notuje progres.
Dalglish wygrał Carling Cup i wciąż ma poparcie wielu kibiców, ale FSG raczej nie będzie kierować się sentymentem w przebudowie klubu z Merseyside.
Już zwolnili Damiena Comolliego ze stanowiska dyrektora ds. piłki nożnej, obarczając go winą za zmarnowanie 110 milionów funtów środków na transfery. To jeszcze bardziej naraża Dalglisha.
Ocena na koniec sezonu, mająca właśnie miejsce w Bostonie, zdecyduje o przyszłości Dalglisha. Będzie bronił opinii, że postawiono już fundamenty pod o wiele lepsze występy w następnym sezonie.
Spodziewano się, że to Henry i prezes Tom Werner powrócą na Merseyside, by omówić plany na przyszłość, jednak zważywszy na sytuację w klubie to Dalglish udał się do Ameryki, by przyspieszyć proces. Sytuacja Dalglisha powinna się rozjaśnić w ciągu najbliższych 24 godzin.
Chris Bascombe
Komentarze (47)
Budowanie drużyny !? Z Kennym!? Panowie mamy budować drużynę, a notujemy najgorszy sezon w lidze od pół wieku! Jeszcze Kenny żałośnie mówi o braku szczęścia. Ileż go można mieć? Ja wiem, że ten zespół ma ogromny potencjał. Musi go ktoś wycisnąć do ostatniej kropli. Kenny tego nie zrobi. Mam nadzieję, że to jest koniec pracy Króla na Anfield. Przynajmniej jako trenera. Mimo wszystko Kenny dziękuje. Zdobyliśmy CC. Puchar, który jest ważnym dla graczy. Niektórzy z nich poczuli smak tryumfu.
Czekamy na decyzję FSG :)
DZIEKUJE I TO NA TYLE!!!
jak tak to chciałbym na jego miejsce Guardiolę lub Andre Villasa Boasa ;]
Rozumiem, że do budowy mistrzowskiego teamu potrzeba czasu i że liczne zmiany trenerów nie wyjdą nam na dobre. Potrzebny jest nam manager na lata, który powoli będzie wdrażał swoje wizje. Problem w tym, że Kenny jest najzwyczajniej w świecie za słaby, by trenować drużyny pokroju Liverpoolu i nie powołuj się na sukcesy sprzed 20 lat, bo tamten futbol to zupełnie inna bajka niż ten z XXI wieku. Rozstanie będzie najlepszą opcja dla każdej ze stron.
Według mnie wystarczyło grać przeciętnie i byśmy byli 3ci nawet. Ale graliśmy chujowo. Przegrana 2 razy z Fulham...
Tekst o tym, że Dalglish się wściekł usłyszawszy o ewentualnym zwolnieniu pokazuje jego oderwanie od swiata. Ze niby co, nie mają prawa go zwolnic??? Maja nie tylko prawo ale i grube podstawy. I chcę jego zwolnienia, bo nie widzę przyszłości z nim. Nie pierniczcie tu Hicksu i G, bo nie za bardzo rozumiem co oni maja do 110 mln wydanych przez Dalglisha za zajęcie 8 czy tam 9 miejsca. Juz nie pierniczycie o spokoju, wartosciach, "więcejniżklubie", trykotach, to już pierniczycie o tym,że tylko KD rozumie filozofię klubu wraz z brytyjskimi kibicami. No to kij z wami. Rozumcie swoją filozofię, która polega na smarowaniu się wazeliną po porażkach, ja na szczęscie widzę, że dla zarządu filozofia w sporcie to wygrywanie. I uciesze się jak ten człowiek poleci z posady.
Dajmy krolowi jeszcze jeden sezon ,klub potrzebuje stabilizacji, jak teraz wywlimy Dalglisha to nastepny sezon znowu bedziemy grali kaszane bo nowy trener bedzie chcial wpowadzic swoja filozofie gry !!!
UFAM KROLOWI THE KOP!!!
YNWA KENNY !!!
Niestety winę za to ponoszą Kenny i Damien.
Fakt kupiliśmy perspektywicznych młodych jak Caroll czy Hendo, ale to są gracze na "jutro", a my potrzebujemy na "dziś".
W perspektywie czasu widać jak zwolnienie Rafy było strzeleniem sobie w nogę. Jeśli Kenny odejdzie, Rafa musi być jego następcą.
Długi: cisza jak na cmentarzu ?! Ja oglądałem ostatni mecz na Anfield i było mega głośno!
Logiczne wydaje się, że gdy ktoś się nie sprawdził, to należy się z nim pożegnać. Tak, skakałem ze szczęścia, ale w przeciwieństwie do ciebie potrafię przyznać się do błędu. Idąc Twoim rokiem myślenia można dojść do wniosku, że H&G również powinni zostać, bo w większości bylismy zadowoleni z przybycia nowych, dzianych (jak się wydawało) właścicieli, którzy min. obiecaliw niedługim czasie postawić nowy stadion
100 milionów funtów i 8 miejsce - to jest wymiernik klasy Kenny'ego.
Rafa poleciał ze stanowiska, choć zdobył 11 punktów więcej w sezonie od Kenny'ego. Do tego poprzedni właściciele przestali wspomagać finansowo Hiszpana, A Kenny mógł sprowadzić kogo chciał i za ile chciał. Co z tego wyszło? Wszyscy wiemy.
Rozbroił mnie Dalglish po ostatnim meczu: "Zasłużyliśmy na remis"... ze Swansea!
Bez sentymentów: DO WIDZENIA!
A Liverpool psuje sie od ostatniego sezonu Beniteza, pisalem kiedys gdy zatrudniono Woya Hodgsona ze poplniono ogromny blad i za to bedziemy placic przez kilka sezonow...teraz wlasnie to wychodzi, zaden trener z wysokiej polki do nas nie przyjdzie, Kenny musi zostac i udowodnic niedowiarkom ze nie stracil zmyslu trenerskiego , a w szczegolnosci ma do udowodnienia cos w Anglii .
YNWA !!!
Nie rozumiem twojego rozumowania. Co ma Roy do kolejnych lat. Dalglish miał te 100 milionów z hakiem czy nie miał?
Z jednym się zgodzę, w następnym sezonie Top 4 raczej nie osiągniemy, z Kennym czy z kimś innym. Ale zrozum człowieku, drużyna prowadzona przez Dalglisha zmierza donikąd!!! Czy ty naprawdę żyjesz legendą Dalglisha? Ona przyszłości nam nie da! Fakty są jednoznaczne: Dalglish kompletnie nie zna się na współczesnym futbolu!
Czy sie Kenny zna na obecnym footballu to nie nam oceniac tylko wlascicielom, to oni podejmuja decyzje a nie my, z czego sie ciesze.
Aa... i nigdzie nie napisalem ze za rok nie bedzie nas w LM, czytaj uwaznie komentarze, osobiscie to jestem pewny ze Krol w nastepnym sezonie wprowadzi nas do LM.
Badzmy wytrwali i cierpliwi, nie odrazu Rzym zbudowano.
Ps pisze z telefonu, wybaczcie
Decyzję podejmie FSG i miejmy nadzieję, że się nie pomylą i do dwóch lat Liverpool będzie w TOP 4
Faktycznie, nie napisałeś. Przepraszam
Ale ja także nie napisałem, że z kimś innym wejdziemy od razu do LM. Proszę uważnie czytać :) (piszę to z uśmiechem na ustach) Pozdrawiam.
Trzymajmy sie razem bo to nas rozni od kibicow innych zespolow. YNWA
ide spac...
Nie chcę, żeby Liverpool zarządzany był przez Skype'a z drugiej strony świata. Niech w końcu zbudują w klubie struktury, które będą zarządzać na miejscu a oni niech przylatują kiedy tylko chcą. Nie wiem na co czekają, ale pozbyli się dawno temu Comolliego i nikt nie wykonuje jego zadań? Muszą znaleźć kogoś kto zajmie się wszystkim na miejscu a nie tak upokarzać Dalglisha i wzywać go z USA na dywanik. Trochę powagi i klasy FSG!