Kenny: Zaufajcie FSG
Król Kenny Dalglish z całego serca podziękował dziś fanom Liverpool Football Club, podczas gdy sam zaczyna godzić się z faktem, że nie jest już menedżerem swojego ukochanego klubu.
Legenda klubu i jeszcze do wczorajszego popołudnia trener zaapelował jednocześnie do kibiców, aby zaufali działaniom FSG i wspierali właścicieli, mimo zakończenia współpracy z Dalglishem 16 miesięcy od zatrudnienia.
Dalglish, obecnie na zagranicznych wakacjach z rodziną, we wczorajszej rozmowie z Liverpool Echo powiedział:
- Reakcja kibiców na forach internetowych i serwisach społecznościowych była przytłaczająca. Liverpool to wciąż wielki klub, wciąż jest klubem, który powinien bezwarunkowo zaufać osobie, która przyjdzie na moje miejsce.
- Mam nadzieję, że będą wspierać mojego następcę równie mocno, jak mnie. Zaufanie i wiara kibiców odegrały ogromną rolę i znacząco pomogły nam zdobyć trofeum.
- Będąc całkowicie szczerym, w zdecydowanej większości spotkań tego sezonu zawodnicy zasłużyli na wyrazy uznania. Byli fair wobec samych siebie oraz wobec klubu.
Kenny sprowadził do klubu za duże pieniądze między innymi takich młodych graczy jak Andy Carroll czy Jordan Henderson.
- Nie można pominąć presji, jaka ciąży na chłopaku który przychodzi grać dla Liverpool FC. Zważywszy jednak, że był to ich pierwszy rok uważam, że ich postawa przynosi klubowi chlubę.
- Udało nam się stworzyć wspaniałe podstawy, na których będzie można budować przyszłe sukcesy. Kibice fantastycznie wspierali zespół, nie tylko mnie, przez cały okres mojej kadencji i to nie powinno się zmienić.
- Nikt nie ma prawa pomniejszać znaczenia fanów dla tego klubu. Podobnie jest z wdzięcznością zawodników kierowaną w stronę Kopites.
- Abstrahując od decyzji podjętej w mojej sprawie, czterech naszych zawodników w kadrze Roya Hodgsona na EURO 2012 i obecność Jordana Hendersona na liście rezerwowych jest zaszczytem dla tych piłkarzy.
- To fantastyczna sprawa zarówno dla nich, jak i dla klubu. Mam nadzieję, że pojadą na turniej i będą godnie nas wszystkich reprezentować.
- Kibice będą zawsze, zawsze wspierali Liverpool Football Club, jego piłkarzy i każdego, kto obejmie stanowisko trenera. W naszym klubie zawsze wyglądało to w ten sposób i nie sądzę, żeby kiedykolwiek miało się zmienić.
- Dla mnie, wszystko będzie teraz inne. Nie będę zaangażowany w ten sposób, jaki byłem do tej pory. Nie znaczy to jednak, że nie chcę oglądać jak Liverpool idzie naprzód ku kolejnym sukcesom. Życzę także jak najlepiej osobie, która obejmie teraz stanowisko trenera.
- To, na co zasługuje Liverpool Football Club i jego kibice jest znacznie ważniejsze niż moja osoba.
Odpowiadając na krytykę niektórych fanów, którzy nie zgadzają się z decyzją Fenway Sports Group, Dalglish powiedział:
- Mam nadzieję, że nikt nie będzie pochopnie oceniał ich działań. Właściciele mieli swoje powody, aby podjąć taką, a nie inną decyzję.
- Przyszli do klubu pomóc, kiedy Liverpool nie był w najlepszej kondycji. Poprawili naszą sytuację, popchnęli klub do przodu i będą robić co w ich mocy, aby to kontynuować – kończy były menedżer LFC.
Komentarze (19)
odchodzi jak prawdziwy mistrz, mimo nie do końca
udanego sezonu. Dla tego człowieka dobro Liverpoolu,
stoi ponad własnym. Chylę czoła i życzę sobie aby więcej
ludzi pokroju Dalglisha przewinęło się w przyszłości przez LFC.
Powodzenia na nowej drodze, Królu !!!
Widzę, że mamy wróżbitę na stronie...