Siedem problemów Dalglisha
Właściciele Liverpoolu odwołali ze stanowiska menedżera klubu Kenny'ego Dalglisha po tym, jak zespół rozczarowująco spisywał się w rozgrywkach Premier League, zajmując tym samym dopiero ósmą lokatę na koniec sezonu.
Jednak kości zostały rzucone na długo przed zakończeniem sezonu. Oto siedem głównych powodów zwolnienia Króla Kenny'ego.
SŁABA FORMA NA WŁASNYM BOISKU
Anfield było kiedyś twierdzą nie do zdobycia, jednak Liverpool na własnym boisku stracił oszałamiającą ilość 30 punktów w 19 spotkaniach Barclays Premier League podczas zeszłego sezonu.
AFERA Z SUAREZEM
To było żenujące zobaczyć tak konfrontacyjne podejście Dalglisha podczas epizodu, który znacznie uszkodził reputację Liverpoolu.
ZBYT WIELKIE WYDATKI
Łączna wartość Stewarta Downinga, Charliego Adama, Jordana Hendersona i Jose Enrique wyniosła mniej więcej 50 milionów funtów, choć na boisku nie było widać uzasadnienia tego.
ANDY CARROLL
Gdyby angielski napastnik grał z taką samą mocą przez przez cały sezon, jak udało mu się to zrobić w ubiegłym miesiącu, mogło być dużo lepiej.
BRAK KAPITANA
Steven Gerrard wystąpił zaledwie w 23 ligowych spotkaniach dla Dalglisha od momentu, kiedy powrócił do klubu, przez co menedżer Liverpoolu zazwyczaj był pozbawiony możliwości korzystania z usług pomocnika.
BRAK INSTYNKU STRZELECKIEGO
Liverpool w zeszłym sezonie trafiał 33 razy w słupek bądź poprzeczkę. Nie można zrzucić całkowitej winy na pech. Gdyby zawodnicy ofensywni byli bardziej bezwzględni, pozycja na koniec sezonu mogła być znacznie wyższa.
WYBÓR SKŁADU
Niechęć do wystawiania doświadczonych zawodników, takich jak Dirk Kuyt czy Maxi Rodriguez momentami bywała zaskakująca, a jego taktyka często budziła wątpliwości.
Dominic King
Komentarze (10)
9. Fatalnie przeprowadzane zmiany.
10. Zabawa w Roobin Hooda
Byly oczywiscie przeblyski klasowych zawodnikow - Gerrard, Suarez, ale duzo naszym brakowalo do bycia w dobrej formie. No i czasem jeszcze nasz niewidzialny skrzydlowy zamienial sie w Van Nisterloya/Inzaghiego ;) Jeden Carrol pod koniec sie obudzil i zaczal nam dupe ratowac.. niestety juz bylo za pozno :/
Bylem za tym, zeby Dalglish dostal jeszcze pol roku - liczylem na to, ze wyciagnie wnioski z popelnionych bledow i tym razem nasi beda dobrze przygotowani do sezonu.
Naszym problemem nie sa zawodnicy, a optymalne wykorzystanie ich umiejetnosci i wyciagniecie z nich maksimum mozliwosci - Benitez wygral lige mistrzow grajac pilkarzami ktorych wlasciwie w tym klubie nie chcial... Mellor(dla mnie cichy bohater meczu z Panatinaikosem! szkoda ze kontuzej go pokonaly), Pongolle, Smicer, Traore, Dudek - wszyscy mieli dosc duzy wklad w lige mistrzow. Dalglish niestety nie potrafil wykrzesac z zawodnikow tego co u nich najlepsze...
9. Pozwalanie na wszystko zamiast strzelić w łeb kilku chłopa po przegranym meczu
10. Zupełny brak przygotowania fizycznego piłkarzy do sezonu