Adam chce zaimponować
Charlie Adam pragnie wrócić do pełni zdrowia i zaimponować nowemu menedżerowi Liverpoolu. Szkot nabawił się kontuzji kolana podczas przegranego 3-2 meczu z QPR w marcu w rezultacie czego nie pojawił się już na boisku do końca sezonu.
Jednakże Adam powrócił do Melwood w zeszłym tygodniu stawiając kolejne kroki na drodze powrotu do pełnej sprawności. Środkowy pomocnik nie może ukryć swojego podekscytowania perpektywą przygotowań do drugiego sezonu na Anfield.
- Wróciłem do pracy w Liverpoolu w zeszłym tygodniu. Będę starał się ze wszystkich sił zaimponować nowemu menedżerowi.
- Ktokolwiek przybędzie, będzie trenerem najwyższej klasy, który jest przyzywczajony do pracy z klasowymi piłkarzami. To jedna z najlepszych posad w angielskim futbolu, więc będzie przyciągała wiele osób. Jesteśmy jednym z najlepszych klubów na świecie i czuję się bardzo zadowolony będąc w Liverpoolu.
Kontuzja pomocnika oznaczała, iż musiał oglądać ostatnie występy Liverpoolu na Anfield z trybun.
Charlie przyznał, iż ciężko jest obserwować spotkanie zza boiska, zwłaszcza w finale pucharu, nie mogąc pomóc drużynie., jednak zdaje sobie sprawę, iż najważniejszy dla niego jest powrót do pełni zdrowia przed następnym sezonem.
- Najważniejszy jest powrót na boisko i ponowne występy.
- Straciłem ostatnie 8 tygodni sezonu i finał pucharu. Nie mogłem pomóc chłopakom, gdy tego potrzebowali. Muszą być w pełni zdrowia, aby pokazać nowemu szkoleniowcowi na co mnie stać.
Komentarze (10)
I ławeczka Carra, Coates, Spearing, Aquilani, Carroll, Sterling/Kuyt.
Oczywiście nie uwzględniam potencjalnych zakupów i piłkarzy niepewnych jak np. Maxi.
Wiem, ale jednak zaryzykowałbym z ustawieniem Hendersona na skrzydle.
A co do Downinga to celowo nawet na ławce go nie posadziłem. To, że Roy powołał go do reprezentacji nie znaczy, że w moich oczach też urósł. Musi pracować ostro na treningach, a nawet zostawać po nich żeby szlifować formę i technikę. Zobaczę postęp - wystawię zamiast Bellsa :)
Wiem, ale jednak zaryzykowałbym z ustawieniem Hendersona na skrzydle.
A co do Downinga to celowo nawet na ławce go nie posadziłem. To, że Roy powołał go do reprezentacji nie znaczy, że w moich oczach też urósł. Musi pracować ostro na treningach, a nawet zostawać po nich żeby szlifować formę i technikę. Zobaczę postęp - wystawię zamiast Bellsa :)