Carroll wskoczy dziś do składu?
Według wielu poważnych źródeł na Wyspach, Andy Carroll zacznie dzisiejszy mecz ze Szwecją w wyjściowej jedenastce kosztem Alexa Oxlada-Chamberlaina. 23-letni napastnik Liverpoolu przesiedział całe spotkanie z Francją na ławce rezerwowych, ale jego warunki fizyczne mogą okazać się bezcenne w obliczu dzisiejszej konfrontacji.
W grupie D niespodziewanym liderem jest Ukraina, która za sprawą fenomenalnego Andriya Shevchenki w poprzednim swoim spotkaniu pokonała dzisiejszych rywali Synów Albionu 2-1.
Dziś Roy Hodgson zapewne przetasuje trochę swoim zespołem, przenosząc Ashleya Younga na lewe skrzydło, dając Welbeckowi do pomocy Carrolla w ustawieniu 1-4-4-2.
Niezależnie od tego, kto wyjdzie dziś na boisko w składzie Trzech Lwów w Kijowie, trener Anglików ma nadzieję, że jego zespół będzie wciąż czynił postępy.
- Mam nadzieję, że kibice będą cierpliwi. Jestem zachwycony z progresu jaki zanotowaliśmy w ostatnich 3 tygodniach.
- Zdaję sobie sprawę, że nie usatysfakcjonuję każdego naszego fana, gdyż ludzie zawsze chcieliby jeszcze więcej.
- Jestem realistą i zarazem pragmatykiem. Wiem, że będziemy grać lepiej. Powrót Rooneya sprawi, iż staniemy się silniejsi i jeszcze bardziej niebezpieczni w polu karnym naszych rywali.
Boss angielskiej drużyny zdaje sobie sprawę z potencjału, który drzemie w jego drużynie i wie, że Szwedzi będą dodatkowo zmotywowani na ten mecz.
- Byłbym zaskoczony, gdyby inne zespoły nie brały Anglii na poważnie. Nie gra się z nami łatwo i nie jest to tylko efekt wielkich nazwisk z Premier League, jakie są w tym zespole.
- Szwedzi wiedzą o co grają, gdyż przegrali swój pierwszy mecz i nie mogą sobie pozwalać na następne wpadki - podsumował Roy.
Komentarze (3)