Liverpool robi kolejny ruch
Liverpool nie porzucił nadziei na wygranie w wyścigu o podpis Gylfiego Sigurdssona, jednak nie zamierza przystać na żądania finansowe pomocnika, próbując rzutem na taśmę powstrzymać go od przeprowadzki do Tottenhamu Hotspur - pisze Tony Barrett w środowym wydaniu The Times.
Wygląda na to, że Sigurdsson ma przejść do Tottenhamu z Hoffenheim w transakcji wartej potencjalnie 8 milionów funtów. Przypuszcza się, że 22-letni piłkarz przeszedł już wstępne badania lekarskie.
Z drugiej jednak strony reprezentant Islandii nadal pozostaje w kręgu zainteresowań Liverpoolu, a nadzieje the Reds na pokonanie Spurs spoczywają na sile relacji pomiędzy Sigurdssonem a Brendanem Rodgersem, jego byłym menedżerem w Swansea City.
Tottenham, który nie wyznaczył jeszcze zastępcy po tym, jak Harry Redkanpp został zwolniony, powinien mieć możliwość zaoferowania wyższej pensji, biorąc pod uwagę to, że Koguty planują ponownie zainwestować część środków uzyskanych z prawdopodobnego transferu Chorwata Luki Modrica do Realu Madryt.
Sigurdsson jest uważany za inny typ pomocnika, niż Modric, który - jak się uważa - uzgodnił warunki indywidualnego kontraktu z mistrzem Hiszpanii.
Tony Barrett
Komentarze (23)
A ty wolisz najemników którzy graja bo im płacą a tak naprawdę kibicują Manu tak jak w Chelsea?
Poczekamy, zobaczymy ; )
Jak nie przyjdzie tragedii nie będzie, najważniejsze to ogarnąć to co mamy, a nie transfery. Transfery nie są lekiem na całe zło.