1600 kilometrów Carraghera
Jamie Carragher przebył liczącą ponad 1600 kilometrów podróż do swojego rodzinnego miasta, by towarzyszyć prezentacji trofeum w Bootle na początku bieżącego tygodnia.
Obrońca the Reds spędził większą część miesiąca w Warszawie, pełniąc funkcję eksperta angielskiej telewizji ITV podczas Euro 2012.
Nasz wice-kapitan w pośpiechu złapał dwa loty i zdołał na czas zjawić się w Bootle, biorąc udział w prezentacji Szkół Okręgowych angielskiej federacji piłkarskiej, która odbyła się w poniedziałkowy wieczór w miejscowym ratuszu.
John Rourke - były dyrektor Carraghera - zaprosił swojego starego podopiecznego na prezentację, lecz nie krył zaskoczenia, gdy 34-latek zdążył dotrzeć na czas.
- Wysłałem mu zaproszenie cztery tygodnie temu, po czym wróciłem do domu i zobaczyłem go w telewizji i pomyślałem, że to koniec, Jamie się nie zjawi - powiedział pan Rourke na antenie BBC Radio Merseyside.
- Jednak wysłał on wiadomość do domu, w której zapewniał, że się pojawi. Tak więc, w ten poniedziałkowy wieczór, wszyscy czekaliśmy na jego przybycie, lecz o godzinie osiemnastej, nie było po nim śladu.
- Po chwili otrzymaliśmy wiadomość telefoniczną od jego taty - Phila, przebywającego wtedy w Bułgarii. Phil skontaktował się z ratuszem i zapewnił, że Jamie jest w drodze i faktycznie, dołączył do nas o 18:20.
- Złapał samolot z Warszawy do Amsterdamu, skąd udał się do Manchesteru i przybył prosto do ratusza.
Carragher regularnie wspiera finansowo i bierze udział w życiu swojej byłej drużyny, udzielając pomocy na wielu płaszczyznach, często przeznaczając własne koszulki na cele charytatywne.
- Jest bardzo dumny z bycia 'chłopakiem z Bootle' i tego, że mógł u nas grać - kontynuuje Rourke. Zrobi wszystko, by pomóc nam w zebraniu odpowiednich funduszy. Otrzymaliśmy od niego kompletny strój reprezentacji Anglii, w którym zagrał przeciwko Polsce.
- Przekazał nam mnóstwo rzeczy na loterię dla dzielnicowego zespołu. Wspiera nas bezgranicznie, jeśli czegoś potrzebujemy, wystarczy się tylko z nim skontaktować.
Zrządzeniem losu, trofea prezentowane w poniedziałek, były oznaczone numerem 23 - noszonym przez Carraghera na koszulce Liverpoolu.
Co ciekawe, kiedy grał dla Bootle, nosił numer 9.
- Grał jako środkowy napastnik dla Bootle i wciąż dzierży rekord pod względem zdobytych bramek - 36 w sezonie - zdradza Rourke, wyjawiając interesujący fakt z kariery faceta, który zdobył zaledwie pięć goli w 699 występach dla Liverpoolu.
Komentarze (2)
Ciekawy fakt.Nigdy nie słyszałem o tym wątku kariery Carraghera.
Carra to uśpiony napastnik mówię wam: To on strzeli kiedyś bramkę dającą Liverpoolowi mistrzostwo.