Koszulki wyjazdowe - TOP 15
Nowe wyjazdowe stroje Liverpoolu wyprodukowane przez firmę Warrior trafiły wczoraj do ogólnej sprzedaży po tym, jak w niedzielę o północy pojawiły się w klubowym sklepie na Anfield.
Stylowe czarno-szare koszulki wzorowane były na drugich w historii wyjazdowych trykotach the Reds, w których grali mistrzowie kraju roku 1906.
Od tamtej pory, podczas meczów w Anglii i Europie, Czerwoni prezentowali się w przeróżnych kolorach.
Od 1970 do 1987 roku były to na przemian żółte i białe koszulki, a w sezonie 1987/1988 zmieniły się one na szare.
W latach 90-tych pojawił się kolor zielony, natomiast rozgrywki 2002/2003 przyniosły nam czerń.
By uczcić pojawienie się nowego modelu strojów, ekipa Liverpoolfc.com przyjrzała się wszystkim 60 zestawom i wybrała spośród nich 15 najlepszych.
15. Trzeci zestaw Liverpoolu w sezonie 2009/2010 zyskał nasze uznanie na samym początku.
14. Jamie Redknapp i jego koledzy grali w tych koszulkach podczas rozgrywek 1993/1995.
13. Na miejsce w naszym zestawieniu zasłużyły także stroje z ostatniego sezonu.
12. Kolejne miejsce to lata 1989/1991.
11. Wyżej znajduje się wyjazdowa koszulka z sezonu 2001/2001 oraz trzeci zestaw w sezonie następnym.
10. Warrior wzorował się na strojach z lat 1900/1906.
9. The Reds ubierali kremowo-czarne stroje w sezonie 1996/1997.
8. W takim zestawie oglądaliśmy Liverpool w pamiętnym sezonie 2008/2009.
7. Strój z lat 1953/1954 to nasz kolejny wybór.
6. Nowe modele Warrior również znalazły się w naszym zestawieniu.
5. Kolejne to koszulki z sezonu 1995/1996.
4. Następne miejsce należy do zestawu 1986/1987.
3. Te szare stroje ubierali podopieczni Kenny'ego Dalglisha w sezonie 1987/1988.
2. Drugie miejsce przyznaliśmy koszulkom z lat 1982/1984.
1. Najbardziej przypadł nam do gustu zestaw z lat 1976/1979.
Komentarze (5)
Podobają mi się też elementy zielonego odcieniu na koszulkach.
8, 12 (szare w ciapki) daleko poza pierwszą... pięćdziesiątką. Obrzydlistwo. Moim zdaniem najbrzydszy zestaw jaki da się zrobić.
13 ----> ogólnie czerń nigdy mi się jakoś nie podobała z Livebirdem na piersi. Po zeszłym sezonie zmieniłem zdanie. Fajnie leży i zaaaaje sie prezentuje