W Ameryce można wiele zyskać
Liverpool FC może bardzo wiele osiągnąć, gdy w poniedziałek wyruszy do Ameryki Północnej na przedsezonowe tournee. Patrząc z komercyjnego punktu widzenia, kluczem do sukcesu będzie sposób, w jaki the Reds zrobią wrażenie podczas swojej pierwszej od ośmiu lat podróży na ten kontynent.
Daleki Wschód długo był spostrzegany jako kraj, w którym istnieje możliwość zwiększenia ilości fanów oraz tworzenia nowych źródeł przychodów.
Jednak czasy się zmieniają i zainteresowanie sportem rozkwita także w Stanach Zjednoczonych.
Potwierdzeniem tego są między innymi statystyki oglądalności, świadczące o tym, że dwa razy więcej Amerykanów oglądało Euro 2012 niż poprzednie mistrzostwa, które rozgrywane były cztery lata temu.
Istnieje nowe pokolenie fanów, zwłaszcza w krajach z rosnącą społecznością latynoską, w których można wiele zyskać.
To jeden z powodów, dla których Amerykańscy właściciele klubu, Fenway Sports Group zawarło umowę ze stacją Fox Soccer, która ma zamiar stworzyć film dokumentalny poprzez sfilmowanie całej trasy.
Brak występów Liverpoolu w Lidze Mistrzów, zmusza the Reds do znalezienia nowych sposobów podniesienia ich statusu i przewiduje się, że jesienna emisja serii tego dokumentu może osiągnąć nawet 100 milionów widzów, co powinno załatwić sprawę.
Trzy spotkania, które rozegrają w Toronto, Bostonie i Baltimore powinny dać kilka wskazówek na nadchodzący sezon.
Brendan Rodgers będzie oczywiście chciał, by the Reds stali się w końcu konkurencyjni, dlatego czas spędzony w Bostonie powinien być korzystny dla nowego menedżera, gdyż stara się on wprowadzić swoją filozofię gry.
Jednak Euro 2012 oraz zbliżająca się Olimpiada spowodowały utratę pewnej jakości w zespole, z którym będzie mógł pracować.
Drużyna zostanie wzmocniona w drugim tygodniu przez sześciu reprezentantów Anglii, ale zabraknie Luisa Suareza, Sebastiana Coatesa, Craiga Bellamy'ego i Pepe Reiny.
W związku z nieobecnością niektórych gwiazd zespołu, następne dni będą znakomitą szansą dla tych, którzy zamierzają pokazać swoje umiejętności Rodgersowi.
Dla niektórych osób ten wyjazd nie jest jednak zwykłym przygotowaniem się do sezonu.
Alberto Aquilani, Joe Cole i Daniel Pacheco, to grupa zawodników, którzy powrócili do Melwood po spędzeniu zeszłego sezonu na wypożyczeniu, dlatego oni głównie mają coś do udowodnienia.
Poprzednia trener nie widział ich na Anfield, dlatego musieli się spakować i opuścić klub.
Rodgers zapewnił, iż wszyscy mają u niego czystą kartę i jednocześnie szansę do przekonania go, ale zegar cały czas tyka.
Zaledwie cztery dni po powrocie ze Stanów, Liverpool rozpocznie swoją przygodę w Lidze Europy, a Rodgers w tym czasie zapewne zadecyduje o kilka sprawach.
Patrząc na umiejętności techniczne Aquilaniego, Cole'a i Pacheco, cała trójka pasowałaby do stylu gry preferowanego przez nowego menedżera, dlatego ich postawa w Ameryce będzie ze szczególnością obserwowana.
To samo tyczy się zmienników Reiny. Trudno będzie zobaczyć ich wszystkich na Anfield w przyszłym sezonie, więc dla Brada Jonesa, Alexandra Doniego i Petera Guacsiego będzie to bardzo ważny okres.
Wyniki podczas przygotowań nie mają żadnego znaczenia, ale w nadchodzących dwóch tygodniach można zarówno wiele zyskać, jak i stracić.
James Pearce
Komentarze (4)
FC LIVERPOOL
21 lipca: Toronto (Rogers Centre, Toronto)
25 lipca: AS Roma (Fenway Park, Boston)
28 lipca: Tottenham (M&T Bank Stadium, Baltimore)
12 sierpnia: Bayer Leverkusen (Anfield)
Gramy u siebie, pasowało bu wygrać ;D