Cole: Trener nam zaimponował
Anglik, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu we Francji ujawnił, że metody szkoleniowe Brendana Rodgersa zdążyły zaimponować wszystkim w Melwood. Według Joe, nowy trener ma wszelkie potrzebne atrybuty aby rozpocząć kolejną erę sukcesów Liverpoolu.
Dla wielu Czerwonych powrót do klubu na początku miesiąca był pierwszą okazją do spotkania z nowym trenerem, który przejął stery na Anfield 1. lipca.
Joe Cole jako jeden z nielicznych ma doświadczenie w pracy z Rodgersem z czasów wspólnego pobytu w Chelsea. Dzięki temu, trzydziestoletni pomocnik ma większe rozeznanie w metodach nowego menedżera, niż pozostali.
- Jedno, czego na pewno można się po nim spodziewać, to szczerość. Dał to jasno do zrozumienia, że będziemy znali swoją sytuację – powiedział Cole w trakcie krótkiego wywiadu dla oficjalnej strony klubu.
- Taktycznie, jest bardzo przebiegły. Trzeba spojrzeć nie tylko na to, co zrobił w Swansea, ale też wcześniej w Watford, gdzie również odniósł sukces. Jest młody i głodny sukcesów.
- Myślę, że wiele angielskich klubów przestawia się obecnie na takie podejście do trenowania. On odniesie sukces w Liverpoolu. Jeśli wszyscy będziemy trzymać się razem i tak samo ukierunkujemy wysiłki, możemy dokonać wielkich rzeczy w tym klubie.
- Znam go z naszych wspólnych czasów w Chelsea i patrząc wstecz, nie potrafię znaleźć na jego temat nic oprócz pozytywów.
- Kiedy słyszałem kolejne nazwiska łączone z posadą trenera Liverpoolu, modliłem się, aby wybór padł na Brendana. Nie chodzi o to, że znałem go wcześniej i znam jego filozofię futbolu, ale o doskonałą decyzję podjętą przez właścicieli. Od momentu, kiedy się tutaj pojawił, zdążył zaimponować wszystkim w Melwood.
Rodgers od początku stara się wskrzesić ducha Liverpoolu z najlepszych lat i według Joe jego wysiłki nie przechodzą niezauważone przez piłkarzy i pracowników klubu.
- To jak powiew świeżego powietrza – dodaje Cole – Nowy trener to zawsze nowy początek, jednak Brendan naprawdę imponuje od pierwszego dnia.
- Porozmawiaj z kimkolwiek, od zawodników, przez ludzi zajmujących się boiskiem do portiera i ochroniarza w Melwood. Wszyscy są pod wrażeniem.
- Brendan postawił sprawę jasno, ważni są wszyscy w klubie, nie tylko piłkarze. Żeby osiągać rezultaty, jakich oczekujemy, wszyscy musimy razem ciężko pracować.
Nowy menedżer od pierwszego dnia nie ukrywa, że planuje wprowadzić na Anfield przyjemny dla oka, ofensywny sposób gry.
Dzięki temu stylowi gry reprezentacja Hiszpanii, a także Barcelona odniosły wiele sukcesów. Cole podkreślił, że będzie trzeba mieć odpowiednie podejście do tego sposobu gry i wdrożenie tego zajmie trenerowi trochę czasu.
- W ten sposób grałem w West Hamie i Chelsea - powiedział pomocnik.
- Kiedy byłem w drużynie Młotów, może nie byliśmy wtedy wysoko w tabeli, ale staraliśmy się grać właśnie w taki sposób. W Chelsea także kluczowe było rozgrywanie akcji podaniami po ziemi i gra do przodu.
- Dla mnie to jest prawdziwy football. Lubię grać w ten sposób. W Lille mieliśmy podobną taktykę.
- Niektórzy ludzie sądzą, że trzeba być w angielskiej lidze bardzo agresywnym, ale popatrzmy na Hiszpanię, nikt ciężej od niej nie pracuje na boisku. Szybko poruszają się z piłką, a czasami jest to trudniejsze, bo jesteś w ruchu, walczysz na boisku i musisz być zawzięty.
"For me, that is football. I love the style of play. At Lille, we played like that as well - getting the ball down and moving.
- To jest krok do przodu dla wszystkich klubów i całego futbolu. Wszyscy widzimy jak gra Hiszpania i Barcelona. Topowe zespoły grają podaniami po ziemi i właśnie to będziemy starać się wprowadzić w Liverpoolu.
- To jednak trochę potrwa. Będzie to długotrwały proces. Dopóki my trzymamy się razem i próbujemy robić to, co każe menedżer, klub się rozwija.
Cole powiedział także, że ma sporo do udowodnienia fanom Liverpoolu.
- Trener wie, na co mnie stać. Teraz muszę tylko ciężko pracować i dawać z siebie wszystko na treningach i w meczach przedsezonowych.
- Zobaczę w jakiej dyspozycji będę za 2-3 tygodnie. Jestem tutaj szczęśliwy. Gram w wielkim klubie i chce być jego częścią. W najbliższym sezonie możemy wiele osiągnąć.
Komentarze (16)
Mam nadzieję, że Cole w tym sezonie przypomni sobie jak kopać piłkę na światowym poziomie ;)
gadasz tak bezsensu Cole na wypożyczeniu sobie radził znakomicie to czemu nie mógł by pograć u nas nie rozumiem twoje toku rozumowania ;/
Jeżeli Brendan uzna że chce dać Joe szanse to tak właśnie będzie bo on jest trenerem i jeżeli uzna że umiejętności Anglika mu się przydadzą to nie będzie patrzył na to ze zarabia krocie, że siedział na ławce czy że jakiś tam człowieczek na lfc.pl uważa że ma być inaczej. Jeżeli nie sprawia ci to bólu czy problemu to zauważ to że z drużyny odeszli Maxi i Kuyt, klub nie ma skrzydłowych a jak widać kasy też zbytnio nie mamy. Nie przyjdą do nas żadne gwiazdy bo nie jesteśmy już tak atrakcyjnym klubem. Trzeba korzystać z tego co jest. Nie tak dawno temu w trzeba było grać takimi zawodnikami jak np Biscan czy Traore i wcale nam to na złe nie wyszło.
Zresztą, rzeczywiście nie ma się nad kim spinać, żal zachodu. Mam przeczucie, że Cole, Downing, Hendo, Aqua w następnym sezonie zamkną buzie wszystkim "hejterom" : )