TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1958

LFC przypomina drużynę Rodgersa


Brendan Rodgers zabrał się do pracy na stanowisku menedżera Liverpoolu i od razu łatwo dostrzec styl, który chce wprowadzić. Chociaż wynik 1:1 z Toronto FC w meczu rozgrywek szumnie nazywanych World Football Challenge, nie sugeruje natychmiastowego efektu, przez 90 minut ewidentne było, że mantra Rodgersa to trzy "P": patience, passing i possession (cierpliwość, podania i posiadanie).

Dominic King z Daily Mail przyjrzał się, jak sprawy układały się dla młodego zespołu Liverpoolu, który zagrał w Kanadzie oraz czego kibice mogą oczekiwać w przyszłości.

Nowe panowanie: Brendan Rodgers już narzucił piłkarzom Liverpoolu swój styl

Patience (cierpliwość)

Pierwszą zauważalną różnicą pomiędzy Liverpoolem Kenny'ego Dalglisha a tym Brendana Rodgersa było tempo gry i formacja: 4-4-2 zostało zastąpione ustawieniem 4-3-3.

Obaj preferują grę po ziemi, jednak Rodgers nie chce, aby podania wykonywane były w pośpiechu.

Przez większą część 90 minut spokojnie siedział na ławce trenerskiej, jednak podnosił się, by wyrazić swoje niezadowolenie z bezsensownej straty piłki.

Trochę cierpliwości: Liverpool był zupełnie inną drużyną w meczu z Toronto FC

Passing (podania)

Większość akcji Liverpoolu w Rogers Centre zaczynała się w podobny sposób.

Bramkarz, Brad Jones lub Peter Gulacsi, przekazywał piłkę środkowym obrońcom, którzy oddawali ją pomocnikom w środku pola.

Kiedy tylko futbolówka docierała do Jaya Spearinga w pierwszej lub Jonjo Shelveya i Lucasa w drugiej połowie, obaj boczni obrońcy rozpoczynali swój rajd wzdłuż linii boiska.

Chodzi o stworzenie skomplikowanego systemu, który spowoduje wycofanie się rywali.

Na lewo i prawo: Wydaje się, że the Reds zaadoptowali się do stylu, w którym nacisk kładzie się na podania

Possession (posiadanie)

By zobaczyć jak wielką wagę Rodgers przykłada do posiadania piłki, przyjrzyjmy się statystykom.

Jamie Carragher miał stuprocentową celność podań (50), 33 podania z 34 Alberto Aquilaniego trafiły do adresata, podczas gdy Jay Spearing dokonał tego 46 razy na 49 prób.

Oczywiście należy wziąć pod uwagę przeciwnika, jednak właśnie tego Rodgers będzie oczekiwał w meczach Barclays Premier League.

- Myślę, że dobrze sobie poradziliśmy - powiedział grający w 2. połowie Joe Cole.

- Odpowiednio podawaliśmy piłkę, wykonaliśmy dużo krótkich podań i widać było, że również bramkarze chcieli brać udział w grze.

- Z pewnością potrzeba nam czasu, ale już można dostrzec zmianę sposobu myślenia.

Stać! Jak w Swansea, Rodgers zachęca swoich piłkarzy do cierpliwości i utrzymywania się przy piłce

Dominic King

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

diablinadali 23.07.2012 13:28 #
Shelvey momentami sobie nie radził, Aqua o głowę był lepszy od niego i współpraca ze Spearingiem wyglądała obiecująco. Występ Cole'a skomentuję milczeniem
Izzy 23.07.2012 13:55 #
Różnicę było widać na pierwszy rzut oka. Nie ma w tym jeszcze takiego spokoju, ale to kwestia czasu. To samo sie tyczy stwarzania okazji pod polem rywala, trzeba cierpliwie czekać, trenować a skutki prędzej czy później przyjdą.
W meczu z Toronto w drugiej połowie strasznie się odsłoniliśmy, luka między Skrtelem a Wilsonem była porównywalna do odległości miedzy napadziorem od bramkarzem. Jak mamy zamiar tak grać to nasz pressing musi działać bez zarzutu.
Hulus 23.07.2012 14:16 #
Widać było zmianę nastawienia, ale jeszcze nic wielkiego. Tak jak mówi Rodgers posiadanie nic nie da bez penetracji :) Na pewno zaobserwować można było, że piłkarzom bardziej technicznym ten styl gry pasuje. I dobrze. Już mam dość siłowej gry z dwóch poprzednich sezonów.
1010Arx 23.07.2012 14:28 #
Ja szczerze mowiac nie liczylem na zwyciestwo z Toronto, nawet remis traktowalem jak sukces. Z racji tego ze gramy drugim skladem, czesciowo nawet trzecim, bez najwiekszych gwiazd, pierwszy raz pod wodza nowego trenera ktory wprowadza sporo radykalnych zmian.
Jestem pod wielkim wrazeniem ze juz w pierwszym meczu gralismy zupelnie inaczej niz w zeszlym sezonie, po kilku meczach napewno bedzie jeszcze lepiej i wyniki tez przyjda:)
fryz 23.07.2012 15:37 #
Ja powiem że nie spodziewałem się tak szybkich efektów ,gdyż moim zdaniem ciężko było nauczyć angoli nie napi**rzać długich piłek przez pół boiska .Ale co jak co Carra mnie najbardziej zaskoczył oby tak dalej a za sezon bedziemy wymiatać.
PaLeTLFC 23.07.2012 16:04 #
Brendan musi pamiętać aby w tym samym czasie na boisku nie grał Carrol i Carragher, bo jak Jamie dostanie piłkę i wypatrzy Carrola w prodzie to długie utrzymywanie się przy piłce pójdzie na marne.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (6)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (3)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com