Gerrard podekscytowany nową erą
Steven Gerrard jest przekonany, że Liverpool czeka nowa ekscytująca era, dzięki przybyciu Brendana Rodgersa. Kapitan był na 4-tygodniowym urlopie po odpadnięciu Anglii w ćwierćfinale Mistrzostw Europy.
Wraz z kolegami z reprezentacji pomocnik wrócił do treningów i publicznie wyraził swój zachwyt nad osobą nowego menadżera w klubie.
- To bardzo ekscytujący czas dla wszystkich zawodników. Przyglądaliśmy się wszystkiemu będąc na urlopach, słuchając o wizji gry i planach nowego szkoleniowca.
- Wszystko co możemy zrobić, to skupić się na ciężkiej robocie i dać maksymalne wsparcie menadżerowi. Dzięki temu jego praca będzie łatwiejsza.
- Zagraliśmy w dwóch finałach w ostatnich sezonie, wygrywając jeden i przegrywając w drugim. Z pewnością mamy odpowiednie fundamenty, by się rozwijać i stawać lepszym zespołem. Dzięki naszemu nowego menadżerowi i jego ludziom w sztabie czeka nas ekscytujący okres.
- Nie mogę się doczekać gry w nowym ustawieniu.
Jeden z dziennikarzy zapytał siedzącego obok Gerrarda na konferencji prasowej Brendana Rodgersa, czy praca trenera w Premier League jest najtrudniejszą z możliwych misji dla menadżera.
- Owszem, to niczym spadek na ziemię od razu po przebudzeniu się ze snu. Towarzyszy ci ogromna presja, ale tak naprawdę chcesz ją odczuwać. Jesteś na samym szczycie rywalizacji i to dla ciebie prawdziwy zaszczyt. Jestem zaszczycony mogąc prowadzić ten klub, co mnie niezmiernie inspiruje.
- To zadanie, którego oczekiwałem i bardzo chciałem je podjąć. To prawdziwa przyjemność trenować takich zawodników jak Johnson czy Gerrard i móc ich lepiej poznać jako ludzi.
- Mogło być dużo gorzej, więc się tym nie martw! Jesteśmy dobrze opłacanymi ludźmi i jeśli podchodzisz do tego z wielką pasją, wszystko daje ci dodatkową frajdę.
Kolejne pytanie zostało skierowane do kapitana i dotyczyło kibiców, którzy przybyli do USA nawet z Tokio czy Sydney.
- To dla mnie żadna niespodzianka. Mamy najlepszych kibiców na całym świecie. Wcale nie jestem stronniczy, takie są fakty. Fani podróżują za nami po całym świecie, wydają mnóstwo pieniędzy i są fantastyczni.
- Wsparcie jakie dają piłkarzom, trenerowi czy właścicielom jest niesamowite. Są najlepszymi fanami i jesteśmy zaszczyceni, że możemy mieć ich za sobą.
Tymczasem menadżer wykorzystał wolny czas, by poznać swojego odpowiednika w ekipie Boston Red Sox - Bobby'ego Valentine'a.
- Powiem szczerze, że wiedziałem bardzo mało na temat baseballu zanim tu przyjechaliśmy. Obejrzałem kilka spotkań tutaj i podzieliłem się wrażeniami z trenerem Red Sox, który okazał się fantastycznym facetem.
- Spotkałem też kilku zawodników i rozmowa na temat ich doświadczenia z gry była świetna.
- Istotne jest, byś jako menadżer wciąż uczył się czegoś nowego każdego dnia. Nie wolno ci się zatrzymywać - podsumował Rodgers.
Komentarze (2)
oh yeah, its been fantastic, yeah, see the progress, he's a great manager, always wanted him at Liverpool FC, yeah they're the kids still at the international level but I can see they're improving...yeah
caly Steve G oh yeah.. :P