Swansea wyraża poirytowanie
Relacje między Brendanem Rodgersem i Swansea City wydają się być napięte po tym, jak starania menedżera Liverpoolu o podpis Joe Allena zostały poddane krytyce ze strony jego byłego klubu.
Niecałe dwa miesiące po opuszczeniu Swansea w dobrych stosunkach, pod adresem Rodgersa padły oskarżenia o złamanie porozumienia, mówiącego o tym, by nie próbował kupić żadnego ze swoich byłych podopiecznych. Tym niemniej złożono ofertę za walijskiego pomocnika.
Swansea pozostaje niewzruszona w swojej postawie i wykazuje się determinacją, żeby zatrzymać Allena, chyba że Liverpool zapłaci klauzulę odejścia, która wynosi 15 milionów funtów. Łabędzie odrzuciły wczoraj ofertę w wysokości 10 milionów funtów oraz możliwość wypożyczenia Jonjo Shelveya na sezon.
Prezes Swansea Huw Jenkins był poirytowany tym, że poufne informacje zawarte w kontrakcie Allena zostały przekazane do publicznej wiadomości. Jego niezadowolenie jasno przedstawiono w oficjalnym oświadczeniu klubu, w którym czytamy: – Odnotowano również zainteresowanie ze strony innych klubów odnośnie jego ewentualnej dostępności.
– Klub nie jest gotowy, aby ujawnić jakiekolwiek szczegóły odnośnie tego, czy wpłynęły oferty lub też przybliżyć warunki kontraktu, gdyż są one prywatne i poufne. Klub jest bardzo rozczarowany, że spekulacje dotyczące niektórych aspektów jego umowy zostały przekazane mediom przez osoby z zewnątrz.
Okienko transferowe okazuje się być szczególnym sprawdzianem dla Liverpoolu. Przyszłość Andy'ego Carrolla wciąż stoi pod znakiem zapytania po tym, jak menedżer Newcastle United Alan Pardew powiedział, że Liverpool musi zaakceptować znaczną stratę na piłkarzu zamiast oczekiwać na sumę co najmniej 20 milionów funtów.
– John Madejski (prezes Reading – przyp. red.) zwykł mawiać o niektórych zawodnikach: po prostu się z tym pogódź i żyj dalej. Myślę, że Liverpool będzie musiał zrobić to samo z Andym – powiedział Pardew.
Klub z Merseyside spodziewa się, że West Ham United złoży ofertę za Carrolla w najbliższych dniach. Oczekiwania podsycił też fakt, że Jack Sullivan, syn Davida Sullivana, który jest współprezesem West Ham, napisał na Twitterze: – Tata pracuje nad największym transferem w historii klubu – dwukrotnie większym od tych, które były wcześniej.
Tony Barrett
Komentarze (18)
Swansea się irytuje bo nie chcemy rzucić grubszej kasy, za chwilę Allen złoży transfer request i po kilkudniowej/tygodniowej żałosnej sadze będzie nasz.
Mi się ta cała sprawa ze Swensea nie podoba. Chyba że o czymś jeszcze nie wiemy
Co do umowy klubów? Biznes to biznes
Czy aby Rodgers nie miał, czy ma jakiejś niepisanej lub pisanej umowy ze Swensea ??
Nie chodzi mi sam sposób "transfer request" do którego każdy ma prawo, tylko ogół tej sytuacj. i
A ty dalej, że Torres winny. Winny KD i spółka za wprowadzenie brytyjskiego stylu. Mówi się: nie idź tam, gdzie cię nie chca. Torresa, Merielesa nie chcieli to po co mieli sie wku.rwiać?
Dane słowo kolego to dla mnie dane słowo, nie odróżniam danego słowa czy składania obietnicy publicznie przez Torresa a danego w jak Ty to nazywasz "szemranych umowach"
Jeżeli dał słowo, powtarzam: JEŻELI, czy podpisał umowę to powinien je dotrzymać. Ktoś może napisać biznes to biznes, ktoś inny takie czasy, dla mnie niestety nie. A teksty typu że oferte mógł wysłać Henry daruj sobie, prosze
Dane słowo kolego to dla mnie dane słowo, nie odróżniam danego słowa czy składania obietnicy publicznie przez Torresa a danego w jak Ty to nazywasz "szemranych umowach"
Jeżeli dał słowo, powtarzam: JEŻELI, czy podpisał umowę to powinien je dotrzymać. Ktoś może napisać biznes to biznes, ktoś inny takie czasy, dla mnie niestety nie. A teksty typu że oferte mógł wysłać Henry daruj sobie, prosze
Podoba mi się to, że piszesz torres z małej literki. :D
Możemy sobie mówić, że z zamkniętymi oczami byśmy odrzucali tego typu oferty, ale właśnie te oczy trzeba otworzyć i włączyć mózg, bo potem na stronach Romy cytują Ciebie po meczu i uważają, że każdy kibic LFC jest nieszanującym rywala kre...
A jak to inaczej nazwiesz? Facet mówi, że sam nie odejdzie, a chwile potem jest żegnany. Coś nie tak.
Podjedź na UP do Krakowa, spotkamy się, poduczę cię 'składni'. :)
przepraszam.
I rzeczywiście jesteś już prawie gwiazdą na asroma.pl, szkoda tylko, że reprezentujesz nie tylko siebie, ale też innych kibiców...
"Trzeba się było uczyć ;) " - słowa z Twojego tekstu - to jest mój argument Twojej małostkowości.