Klub zaprzecza kwestii Andy'ego
Liverpool FC zaprzeczył zeszłej nocy, że doszedł do porozumienia w sprawie dwumilionowego wypożyczenia Andy’ego Carrolla do West Ham United.
Spekulacje nabrały na sile przez ostatnie 24 godziny. Mówiono, że angielski napastnik przeniesie się na Upton Park na okres rocznego wypożyczenia, zakończonego transferem definitywnym, wartym około 17 milionów funtów, jeśli Młoty utrzymają się w Premier League.
Jednakże obydwa kluby jak i agent zawodnika zaprzeczają całej historii. Carroll wróci jutro do przedsezonowych treningów z the Reds w Melwood, poprzedzających czwartkowy wyjazd na Białoruś na mecz kwalifikacyjny Ligi Europy z FK Homel. Zawodnik wszedł jako zmiennik w drugiej połowie podczas towarzyskiego meczu z Tottenhamem w sobotę.
W zeszłym tygodniu mówiło się, że Młoty złożyły ofertę wypożyczenia, opiewającą na 2 miliony funtów i Liverpool tą ofertę rozważał.
Menadżer klubu z Merseyside, Brendan Rodgers, prywatnie przyznał, że Carroll raczej nie znajduje miejsca w jego planach jeśli chodzi o formacje ataku. Chce on jednak otrzymać możliwie najlepszą ofertę za gracza.
Carroll, mimo przyjaźni z kapitanem Młotów, Kevinem Nolanem, jest raczej niechętny jeśli chodzi o przejście do drużyny beniaminka pod wodzą Sama Allardyce’a.
Źródła West Hamu przyznają, że trudne dla nich byłoby przekonanie urodzonego w Gateshead napastnika, by zmienić klub.
Newcastle, które wytransferowało Carrolla do Liverpoolu za 35 milionów funtów w styczniu 2011, nadal ma na oku 23-latka. Nie chcą jednak spełnić cenowych wymogów the Reds.
Sroki są chętne by wypożyczyć piłkarza, chociaż źródła na północnym wschodzie mówią, że Carroll wolałby, jeśli, albo kiedy miałby opuścić Anfield, wrócić na Tyneside.
Żeby jednak bardziej sprawy się skomplikowały, to jeśli Carroll zagrałby w meczu z Homel w czwartek a Liverpool zdobyłby miejsce w fazie grupowej, napastnik nie mógłby reprezentować barw Newcastle w Lidze Europy.
Carroll zaliczył 56 występów dla the Reds od czasu rekordowego transferu. Strzelił 11 bramek, w tym gole na Wembley w półfinale i finale FA Cup w zeszłym sezonie.
Komentarze (8)
Amen.
Andy zostaje !