Carroll nie poleciał z drużyną
Przyszłość Andy'ego Carroll została owiana tajemnicą po tym, jak nie znalazł się w zespole the Reds na mecz w Lidze Europy. Carroll początkowo został powołany do kadry na mecz 3. rundy eliminacji Ligi Europy przeciwko FK Homel z Białorusi, pomimo wcześniejszych doniesień na temat jego odejścia z Anfield.
23-latek nie wybrał się jednak w podróż wraz z drużyną po tym, jak wyjechała ona z Merseyside w środowy poranek, co jeszcze bardziej podsyciło spekulacje dotyczące opuszczenia Liverpoolu przez niego przed końcem miesiąca, zarówno do West Hamu, jak i Newcastle.
Hiszpański napastnik, Daniel Pacheco również nie poleciał z drużyną, ujawniając tą wiadomość poprzez konto na Twitterze.
- Niestety, nie wezmę udziału w czwartkowym meczu. Nadal będę pracować. Kiedyś ten dzień nastąpi - napisał.
Nastoletni napastnik, Adam Morgan pojechał zaś z resztą zespołu, w którym znaleźli się także m.in. Steven Gerrard, Jose Enrique, Charlie Adam, Jamie Carragher, Brad Jones czy Lucas Leiva, który może zaliczyć pierwszy oficjalny występ od czasu odniesionej osiem miesięcy temu kontuzji.
Nowy nabytek, Fabio Borini również wybrał się na Białoruś, mając tym samym okazję poprowadzić linę ataku zespołu Rodgersa w swoim debiucie w barwach klubu.
Komentarze (12)
I uważam ,że jemu na pewno to nie pomaga. Jest na nim duża presja a każdy zwiększa. Choćby taka informacja lub ciągłe spekulacje mediów na temat jego odejścia.
Brendan włącz "musk" .
Denerwują mnie tacy ludzie jak ty. Przecież to Brendan spędza większość czasu na obserwacji zawodników, analizie ich formy i tak dalej. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto wszystko wie najlepiej, lepiej od trenera i całego sztabu szkoleniowego. Rozumiem, że może Ci się nie podobać decyzja naszego trenera, ale to nie jest powód żeby sugerować, że nie ma on mózgu, tudzież jest "wyłączony". Najpierw osiągnij tyle co on zanim kolejny raz go obrazisz.