Zapowiedź meczu
Już w czwartek podopieczni Brendana Rodgersa rozpoczną rywalizację w rozgrywkach Ligi Europy, a ich przeciwnikiem w 3. rundzie eliminacji będzie białoruski zespół, FK Homel. Czy po dosyć intensywnych przygotowaniach w Ameryce Północnej the Reds zdołają odnieść zwycięstwo?
Do założenia białoruskiej ekipy doszło w 1959 roku, choć początkowo drużyna nazywała się Lakamatyu Homel i był to wówczas największy wielosekcyjny klub sportowy w Homlu. Nazwa uległa zmianie po czterech latach na Spartak, zaś po kolejnych pięciu latach na Homselmasz. Pod właśnie tą nazwą klub przetrwał do końca ZSRR, a w 1992 przystąpił do premierowego sezonu białoruskiej ekstraklasy. Dopiero od 1995 roku klub występuje pod aktualną nazwą, czyli FK Homel. Największym sukcesem zespołu z Białorusi jest zdobycie mistrzostwa kraju w 2003 roku oraz Pucharu Białorusi w 2002 i 2011.
Homel rozgrywa swoje mecze na Stadionie Centralnym, który po renowacji w latach 2003-2006 może maksymalnie pomieścić nieco ponad 14 tysięcy ludzi. Obiekt spełnia również wszystkie wymogi UEFA.
W tegorocznych eliminacjach do Ligi Europy, FK Homel zwyciężył dotychczas dwóch przeciwników - Vikingur (Wyspy Owcze) oraz FK Renova (Macedonia). W czterech rozegranych spotkaniach odnieśli trzy zwycięstwa, zdobywając łącznie 12 bramek, jednak w ostatnim pojedynku na własnym boisku, przegrali 1:0 z macedońskim przeciwnikiem.
03.07.12 - Vikingur 0:6 FK Homel (1. runda eliminacji)
12.07.12 - FK Homel 4:0 Vikingur (1. runda eliminacji)
19.07.12 - FK Renova 0:2 FK Homel (2. runda eliminacji)
26.07.12 - FK Homel 0:1 FK Renova (2. runda eliminacji)
Dyrektor białoruskiego klubu nie kryje swojego zachwytu możliwością gry przeciwko Liverpoolowi, biorąc pod uwagę popularność the Reds na świecie.
- Jestem bardzo zadowolony, że zmierzymy się z jednym z największych zespołów świata. Ciekawie będzie zobaczyć Liverpool na Stadionie Centralnym, a nie mniej interesująco zapowiada się wizyta na Anfield. Mam nadzieję, że nasi piłkarze będą mieli wielką przyjemność. Kto wie, może uda nam się zwyciężyć! - zapowiada odważnie.
Warto dodać, że w składzie białoruskiego zespołu występuje jeden polski zawodnik, a mianowicie Tomasz Nowak, który niegdyś grał w barwach Korony Kielce oraz ostatnio ŁKS-u Łódź. Środkowy pomocnik ma również na swoim koncie trzy występy w reprezentacji kraju, strzelając w nich jedną bramkę.
Dla Liverpoolu spotkanie przeciwko FK Homel będzie pierwszym meczem o stawkę w sezonie 2012/13. The Reds powrócili niedawno z tournee po Ameryce Północnej, podczas którego dwukrotnie zremisowali - 1:1 z Toronto i 0:0 z Tottenhamem oraz ponieśli jedną porażkę - na Fenway Park 2:1 z AS Romą. Jak się okazało, Czerwoni większe problemy niż na boisku mogę mieć poza nim, ponieważ warunki na Białorusi nie są zbyt korzystne i klub obawia się m.in. o sposób traktowania przyjezdnych kibiców, choć i tak będzie ich tylko garstka.
Brendan Rodgers będzie mógł już skorzystać z większości zawodników. W kadrze na wyjazd nie znaleźli się jednak tacy gracze, jak Daniel Pacheco, Suso, Alberto Aquilani czy Andy Carroll, jednak nieobecność ostatniej dwójki spowodowana jest ich niepewną sytuacją w klubie. Menedżer the Reds podkreślił na konferencji prasowej, że nie ma zamiaru zlekceważyć przeciwnika, ale bardziej będzie się skupiać na grze swojego zespołu i maksymalizowania korzyści z niej płynących.
Na debiut w oficjalnym spotkaniu liczy Włoch, Fabio Borini, który wyznał przez wyjazdem, iż z białoruskim miastem Homel łączy go wyjątkowa więź z powodu katastrofy w Czarnobylu, po której dzieci z okolicznych wiosek potrzebowały nagłej pomocy i właśnie jego rodzina uczestniczyła w tym przedsięwzięciu. Wiele wskazuje na to, że możemy się go spodziewać na boisku od pierwszych minut.
Komentarze (6)