Boss dumny z wygranej
Na konferencji prasowej po spotkaniu Liverpoolu z FK Homel Brendan Rodgers nie potrafił ukryć dumy ze swojego zwycięskiego debiutu w oficjalnym meczu zakończonym wynikiem 1:0 dla the Reds.
Był to pierwszy mecz Rodgersa o stawkę jako trenera Liverpoolu, a udanym uczynił go piękny gol Stewarta Downinga. Wywalczony rezultat pozwala the Reds na komfort psychiczny przed rewanżowym starciem na Anfield w przyszły czwartek.
- Jestem zadowolony, był to dla nas świetny test - zaczął Rodgers.
- Homel dobrze prezentuje się w tym sezonie, dlatego było to dla nas bardzo ważne spotkanie zarówno pod względem kondycyjnym, jak i sportowym.
- Zależało nam na dobrym starcie, zwycięstwo z pewnością wpłynie na wszystkich pozytywnie. Jestem bardzo zadowolony z postawy zawodników.
- Pierwszy mecz o stawkę był dla mnie niezwykle istotny. Miejsce rozegrania tego spotkania nie miało dla mnie większego znaczenia, mogła być to zarówno Białoruś, jak i Brazylia. Prowadzenie Liverpoolu to zaszczyt, jestem dumny z możliwości pracy z tymi zawodnikami, z możliwości bycia ich menedżerem.
- Miejmy nadzieję, że ta wygrana pozwoli nam wkroczyć na zwycięską drogę i przeżyć wiele radosnych chwil.
Rodgers przyznał, że jego piłkarze musieli porządnie się napracować, by wywieźć korzystny rezultat.
- Nie było łatwo grać dziś z rywalem z uwagi na ich taktykę, która polegała na grze z kontry i ograniczeniu nam pola manewru. W takich sytuacjach należy być po prostu cierpliwym. W przerwie powiedziałem zawodnikom, aby właśnie zachowali cierpliwość, a w końcu Homel zacznie popełniać błędy, co stworzy nam okazje do zdobycia gola.
- Po godzinie zdecydowałem się zmienić obraz gry naszej pomocy, wskutek czego Steven mógł grać bardziej z przodu, a z tyłu ubezpieczali go dwaj pozostali pomocnicy.
- W miarę upływu czasu zdobywaliśmy coraz więcej przestrzeni, po prostu graliśmy lepiej - ocenił Rodgers.
Menedżer został również poproszony o ocenę bohatera meczu, Stewarta Downinga.
- Stewart mnie dziś zachwycił. Zrobił dokładnie to, czego od niego oczekiwaliśmy. Ustawiliśmy go po danej stronie boiska, by mógł sobie stworzyć takie okazje do zdobycia gola.
Menedżer poruszył także temat zdrowia Joe Cole'a oraz Glena Johnsona, którzy przedwcześnie opuścili boisko.
- Moją intencją było, by Glen rozegrał 45 minut. Z kolei Joe doznał drobnego urazu ścięgna udowego. Nie sądzę, by było całkowicie naciągnięte, po prostu poczuł nieprzyjemny ucisk. Ta zmiana odrobinę popsuła nasze plany co do meczu, jednak woleliśmy nie ryzykować groźniejszej kontuzji.
W międzyczasie jeden z lokalnych dziennikarzy zapytał Rodgersa, jak długo zajmie mu wprowadzenie jego filozofii.
- Styl gry zależy od posiadanych zawodników. W tej chwili nasz skład nie jest skompletowany, mamy na tym polu dużo do zrobienia - przyznał Rodgers.
- To nie stanie się z dnia na dzień, na takie sprawy potrzeba czasu. Tym, co mnie dziś zadowoliło najbardziej, były chęć i zaangażowanie, tak istotne dla osiągnięcia sukcesu. Dla niektórych z piłkarzy to było pierwsze 90 minut. Dowiedziałem się o nich więcej, mamy coś, na czym możemy się oprzeć.
- Mamy dużo do poprawy, ale to tylko motywuje mnie do dalszej pracy.
Rodgers nie zapomniał również o podziękowaniach dla kibiców białoruskich, którzy sprawili graczom Liverpoolu ciepłe przyjęcie.
- Chcę bardzo mocno podziękować wszystkim ludziom związanych z klubem i Białorusią. Otrzymaliśmy tu ogromne wsparcie. Jeszcze raz, w imieniu swoim, piłkarzy i całego klubu, serdecznie dziękuję.
- Doping i atmosfera na trybunach były wspaniałe. Zachowanie kibiców przypominało mi to, z którym mamy do czynienia w Anglii, gdzie pasja do futbolu jest absolutnie niesamowita - zakończył Rodgers.
Komentarze (12)
Tyle juz czekalismy wiec mozemy poczekac jeszcze troche.
Cieszą pozytywy, martwią negatywy, dobrze, że zostało jeszcze trochę czasu na poprawki.
Jeśli Gerrard ma grać wyżej, to wcześniej musimy sprowadzić Allena, tudzież innego w miarę ogarniętego rozgrywającego.
Mam nadzieję, że ściemnia, a nie że tak uważa. Jeśli Homel grał w pierwszej połowie z kontry, to chyba jednak oglądaliśmy dwa różne spotkania.