Aquilani przechodzi do Fiorentiny
Liverpool Football Club dzisiaj potwierdził, że Alberto Aquilani skompletował swój transfer do drużyny Serie A - Fiorentiny. Włoski pomocnik dołączył do Liverpoolu w 2009 roku, ale zagrał tylko w 28 spotkaniach w pierwszym zespole, spędzając dwa ostatnie sezony na wypożyczeniu w swojej ojczyźnie.
Wszyscy w klubie życzą Alberto wszystkiego najlepszego w przyszłości.
Komentarze (63)
Ludzie postawcie się w jego sytuacji. Ma 100tyś/tydz i nikt mu takiej kasy nie da. To będzie dostawać zbliżoną kwotę a my będziemy płacić 1/3 jego pensji więc jest oke.
Powo Aqua !
Z carrolaem to samo było gdy był news tak topo nim jechalismy poajwiło się info o odejściu i krytyka BR za sprzedawanie naszego napadziora
A gdzie jest napisane ze są lepsi?
Skoro komuś się nie przypadło do gustu, niech nie czyta albo zaklnie pod nosem.
Błąd.
1. Mamy menagera, który nigdy dotąd nie prowadził nawet dość dużego klubu.
2. 50% osób komentujących wiadomości na lfc.pl ufa mu bezgranicznie i co ważniejsze bezkrytycznie.
3. Facet zapowiada, że będzie ustawiał Liverpool w systemie 4-3-3, w którym preferuje się szybką wymianę piłek i utrzymywanie się przy piłce.
4. W składzie przed sezonem mieliśmy kilku zawodników potrafiących grać coś w tym stylu, za to w spadku po ostatnich dwóch trenerach zostało nam paru zawodników z Wysp Brytyjskich, którzy nigdy nic zbliżonego nie pokazali.
5. Do tej pory sprzedaliśmy lub prawie sprzedaliśmy technicznie grających Argentyńczyka, Hiszpana i Włocha. Wątpliwa jest przyszłość dwóch podstawowych stoperów.
6. Jedynym póki co ruchem do klubu jest transfer młodego napastnika i powrót z wypożyczenia Joe Cole'a.
7. Każdy, kto wyraża jakieś wątpliwości po męczarniach z trzecią drużyną ligi białoruskiej, nazywany jest niemalże zdrajcą.
8. Wszyscy krytycy Aquilaniego regularnie oglądali mecze ligi włoskiej i dogłębnie analizują mecze Milanu i Juventusu.
Cała ta sprawa, moim zdaniem zakończona jednak dość niefortunnie, w komentarzach wygląda jak spór zwolenników PiS-u i Palikota. Stanowiska nie mają żadnych punktów wspólnych.
Ten koleś wybrał Liverpool bo dostał wysoką tyg a Benitez chciał na nim zarobić. Ale dla kilku z was to i tak LFC zepsuło karierę takiego piłkarskiego wirtuoza...
1. Mourinho bierze się stąd, skąd mam nadzieję weźmie się klasowy trener Rodgers, choć szanse oceniam na 20%, w związku z czym oceniam to jako spore ryzyko.
2. Osób gadających z sensem jest niestety dużo więcej niż potrafiących coś zrobić z sensem. Zasada ograniczonego zaufania.
4. Nie uważam, żeby Maxi był cudownym piłkarzem, szczególnie skrzydłowym. Ale do klepki się nadawał, jak to pokazał w kilku meczach, np. z Suarezem w Chelsea w CC. Aquilani to moim zdaniem gracz, który słabo się nadaje do angielskiej szybkiej kontry, ale do tej gry krótkimi podaniami akurat - moim zdaniem - też by się przydał, bardziej od rzucającego długie piłki Adama. Hiszpan, o którym pisałem, to Pachecho, który też ma być podobno na wylocie.
5. Przyszłość Aggera i Škrtela jest o tyle bardziej wątpliwa, że o Hendersona, czy Wilsona nie składa zapytań ManCity, Barcelona i Zenit, czyli kluby od Livepoolu obecnie lepsze i bogatsze.
6. Mam wielką nadzieję, że Borini będzie odkryciem sezonu. Nadzieję. Części o Cole'u nie zrozumiałem nawet czytając po raz trzeci.
7. Ja oczekuję jakiegokolwiek promyka nadziei, którego wczorajszy mecz mi nie dał, bo obiektywnie patrząc powinniśmy przegrać 3:1. Moją główną tezę z tego punktu potwierdził właśnie twój komentarz.
8. Ja sądzę, że ludzie w Milanie stwierdzili, że skoro sprzedają Ibrahimovicia i Thiago Silvę, to nie stać ich też na Aquilaniego. Niekoniecznie musiało chodzić o to, że zawodnik, który zagrał w 22 meczach ligowych, po wakacjach jest już za słaby.
Trochę więcej kultury, to nie boli. I mniej zacietrzewienia.