Allen może być gwiazdą - wywiad
Od kiedy Joe Allen dołączył do Liverpoolu wiele osób zdążyło już wypowiedzieć się na temat umiejętności Walijczyka. Tym razem wywiadu oficjalnej stronie udzielił dziennikarz South Wales Evening Post, Gareth Vincent.
Przybliż nam postać Joe oraz drogę, którą przebył. Wiemy, że grał w Swansea od dziecka.
- Zgadza się. Joe dołączył do Swansea w wieku dziewięciu lat, spędził tam niemal całe życie. Pamiętam, że kiedy był nastolatkiem, ludzie często rozmawiali o młodym piłkarzu z drużyny juniorów, który może wyrosnąć na niezłego grajka. Gdy z kolei miał około 14-15 lat widzieli już go w pierwszym zespole, czego ostatecznie doczekał się już trzy lata później. Oczywiście musiał się przystosować do zespołu, ale nie ulega wątpliwości, że w ostatnich latach był absolutnie kluczowy dla Swansea.
Jak na jego odejście zareagowali kibice Swansea? Byli bardzo rozczarowani?
- O tak, bardzo. Nadal ich boli fakt, że Rodgers ich opuścił, a teraz jeszcze podkupił tak wspaniałego zawodnika. Osobiście spodziewałem się takiego rozwoju wypadków, ale kibiców zawsze boli, kiedy odchodzą ich ulubieńcy. Joe był bardzo ważny dla Swansea, jakby nie patrzeć ich ostatnie najlepsze lata wiązały się z wielką formą Allena. Krótko mówiąc, Michael Laudrup musi teraz wypełnić ogromną lukę w środku pola.
Allen miał udane lato - najpierw wyjazd na igrzyska, a teraz przejście do Liverpoolu. Myślisz, że łatwo sobie z tym wszystkim poradzi?
- Wydaje mi się, że tak. To naprawdę inteligenty, miły i kontaktowy chłopak. Ma dobrze poukładane w głowie. Pamiętam, kiedy może pięć lat temu udzielał mi pierwszego wywiadu - był wtedy wyraźnie zdenerwowany, ale bardzo cierpliwy. Taki po prostu jest. Ludzie, którzy go znają mają go za naprawdę dobrego człowieka. Ponadto, mimo że w Swansea żałują utraty tak świetnego zawodnika, po cichu każdy jest zachwycony, że odszedł do wielkiego i sławnego klubu, co pozwoli mu ustawić się do końca kariery.
Jeszcze kilka słów na temat Craiga Bellamy'ego. Podobno przez niemal trzy tygodnie namawiał Joe do transferu. Potem zaś powiedział, że zakontraktowaliśmy "niesamowitego" gracza. To bardzo miłe, kiedy zawodnik opuszczający klub namawia innego do dołączenia tam...
- Miłe z perspektywy fana Liverpoolu, ale na pewno kibice Swansea nie byli zachwyceni, gdy usłyszeli, że chłopak z Cardiff namawia ich ulubieńca do odejścia ze Swansea... Craig nie jest głupi, ale oczywiście zna Allena i jest świadom jego umiejętności. Wie na co go stać. Jednak chyba wszyscy mogli zobaczyć, że w zeszłym sezonie Swansea otrzymała wiele pochwał za prezentowany futbol, a Joe był jednym z tych, o których mówiło się najwięcej.
Komentarze (7)
Tak samo bylo gdy przychodzil Andy, Downing, Adam, Henderson, Cole, Aquilani... Teraz przychodzi Allen i znowu zaczyna sie pompowanie balona pod tytułem "bedzie gwiazda" Sam Liverpool naklada taka presje na tych chlopakow ze oni tego nie wytrzymuja i pozniej graja jak graja... Kazdy potem oczekuje ze Carroll strzeli 8 bramek w pierwszych 10 meczach, ze Downing minie 3 rywali i dosrodkuje na glowe napastnika w pierwszym meczu.. No a teraz gdy Allen jeszcze nie zagral nawet 1 meczu w Liverpoolu kibice mowia ze on bedzie wielka gwiazda... Jakos mi sie to nie podoba;/
Tak wspominam sobie , co roku czytałem mniej więcej coś takiego o każdym z transferów. Ludzie, dajcie sobie na wstrzymanie - póki nie wzocnimy obrony i ataku, nie ma czego wielkiego czekać od nowego sezonu.