Skrtel liczy na sukces w LE
Martin Skrtel stwierdził, że większa liczba występów w Lidze Europy nie okaże się szkodliwa dla formy Liverpoolu w Barclays Premier League. Słowak nie chciał jednak wybiegać w przyszłość dalej niż dzisiejszy mecz z Hearts.
Jeśli the Reds dotrą do majowego finału w Amsterdamie, rozegrają w sumie 19 spotkań włączając w to dzisiejsze na Tynecastle.
Jednakże Skrtel, którego zabraknie pośród podopiecznych Brendana Rodgersa grających w Edynburgu wierzy, że drużyna zdoła poradzić sobie na wszystkich frontach.
- Mamy silny skład z ponad 25 piłkarzami i każdy może grać. To nie problem.
- Każdy cieszy się występami i nie ma różnicy czy gra się w Premier League lub Lidze Europu, ponieważ wszyscy chcemy reprezentować ten klub.
- Mamy przed sobą długą drogę - dodał Skrtel - Jest sierpień i czeka nas wiele spotkań, dlatego nie możemy zastanawiać się nad tymi, które rozegramy w maju. Należy skupiać się na najbliższym meczu i osiągnięciu w nim dobrego rezultatu.
Skrtel będzie dziś kibicował Liverpoolowi ze swojego domu w Merseyside i liczy, że jego koledzy zdołają osiągnąć korzystny wynik.
Słowacki obrońca przyznaje, że stęsknił się za atmosferą europejskich nocy na Anfield.
- Myślę, że każdemu brakowało tych rozgrywek - powiedział - W tym sezonie gramy w Lidze Europy i będzie to dla nas ważne. Cieszę się, że poradziliśmy sobie z FK Homel.
- Teraz czeka nas kolejna runda i pragniemy awansować do fazy grupowej.
- Europejskie noce na Anfield zawsze są wyjątkowe. Atmosfera jest niebywała. To coś, co zapamiętuje się na zawsze i zdecydowanie chciałbym doświadczyć tego raz jeszcze - zakończył.
Komentarze (1)
jak dla mnie to mozesz sie zamknąć