Liverpool zwycięża z Hearts
Liverpool pomimo słabej gry na przestrzeni całego spotkania zdołał odnieść wyjazdowe zwycięstwo 1:0 nad Hearts w pierwszym pojedynku fazy play-off Ligi Europy. W 78. minucie w pole karne szkockiego zespołu dośrodkował Martin Kelly, po czym obrońca gospodarzy, Andy Webster wpakował piłkę do własnej siatki i tym samym zapewnił the Reds jednobramkową zaliczkę przed rewanżem na Anfield.
Komentarze (45)
2. Sterlingowi motorek w dupie sie kiedys wylacza on nawet zawalal 90 min :D
A co do Sterlinga to ja sie zastanawiam skąd ten młody chłopak ma tyle siły, żeby biegać ciągle na szybkości :O
Jak dla mnie Sterling powinien grać w każdym meczu w podstawowej 11. Ale wiem o co chodzi Rodgersowi, jak i Dalglishowi. Rahem jest młody i nie można pozwolić by woda sodowa mu do mózgu uderzyła.
Reina MOTM za op***dol dla wszystkich
Ty tak na serio ?
dla wątpiących polecam przypadek Atheltic Bilbao z pop. sezonu. Pierwsze pół roku po tym jak ich objął Bielsa grali piach - oczywiście wszyscy zwalniali trenera. Wiemy jak zagrali w w 2 połwce sezonu, choćby z Mułami i jak zaczeli grać poszególni piłkarze. U nas będzie podobnie, choć chyba potrzebujemy wiecej nowej krwi w zespole - BR też to widzi i coś z tym zrobi.
Nawet w tej formie w ktorej jest teraz myśle ze bylby lepszy niz Borini i Carroll razem wzieci.
Nie rozumiem o co ci chodzi?
Po 1 Jest On ofensywnym pomocnikiem , czyli nie wraca sie do obroncow po pilke , tylko czeka na podanie od skrzydłowego bądź bardziej cofnietego pomocnika.
Po 2 Allen grał jako DP więc był bardzo widoczny ponieważ cały czas dostawał piłkę.
Po 3 Pod koniec meczu graliśmy piłką na swojej połowie od obroncow do bramkarza , następnie do Allena i tak w kółko , więc w tym okresie czasu Hendo był niewidoczny.
Super a kiedy Henderson Zamiast czekać zacznie się pokazywać do podań i będzie kreować napastnikom sytuacje?
Piszesz, że nie wraca po piłkę. Ok, jeśli jest ofensywnym pomocnikiem to faktycznie nie musi, ale w takim przypadku kiedy ruszamy z atakiem musi się pokazywać w przodzie i kreować sytuacje, a on się chowa za rywalami a jak już ma piłkę to podaje ją do tyłu, no chyba że akurat da się w miarę bezpiecznie podać do boku (jak przy bramce).
90% moich komentarzy i postów dotyczy w mniejszym bądź większym stopniu tego gościa dlatego, że nie potrafię zrozumieć jak można być chwalonym za nijakość, za niebyt, za TCHÓRZLIWĄ grę w LIVERPOOLU.
W tym klubie przejdzie wszystko, ale nie taki brak zaangażowania i kolokwialnie mówiąc jaj.
Henderson = noname player.