Boss zadowolony z meczu
Brendan Rodgers wyjaśnił absencję Andy'ego Carrolla w wywalczonym z trudem zwycięstwie 1:0 z Hearts w ramach eliminacji do Ligi Europy. Carroll miał wystąpić w dzisiejszym spotkaniu, jednak po badaniach i skanach obolałego ścięgna został wycofany z kadry na mecz.
- Andy powinien dziś zagrać, ale niestety poczuł lekkie ukłucie w nodze, więc musieliśmy się temu przyjrzeć.
- Nie doznał zerwania, tylko drobnego naruszenia.
- Chcieliśmy dać mu 48 godzin. Przyjechał tu, wczoraj trenował lecz nadal czuł lekki ucisk. Z medycznego punktu widzenia najlepiej było dać mu odpocząć i nie ryzykować. Szkoda, że tak się stało, gdyż pracował naprawdę ciężko i bardzo palił się do występu.
- Miejmy nadzieję, że odpuszczenie dzisiejszego meczu pozwoli mu wyzdrowieć do weekendu.
Dzięki samobójczej bramce Andy'ego Webstera the Reds wracają do domu z przewagą w perspektywie rewanżowego starcia na Anfield.
Chociaż Rodgers był zadowolony z postawy zespołu to pragnął wyraźnie podkreślić, że najbardziej podobał mu się sposób, w jaki jego podopieczni poprawiali swoje ustawianie się na boisku w miarę upływu czasu.
- To dla nas dobre zwycięstwo. W pierwszej połowie mieliśmy kilka niezłych momentów, jednak był pewien problem z naszym ustawieniem.
- Chcąc posiadać piłkę trzeba umiejętnie rozstawiać się na boisku, z czym mieliśmy na początku problem.
- Druga odsłona była dużo lepsza. Mogliśmy zobaczyć dobrą dyscyplinę taktyczną, swobodniej graliśmy skrzydłami starając się przedostawać pod bramkę przeciwnika, co ostatecznie doprowadziło nas do zdobycia gola.
- Mamy okropnie dużo do zrobienia, jednak dzisiejszego wieczoru byłem zadowolony z zawodników. Naprawdę pokazali wielkie zaangażowanie, a kiedy zobaczyłem, że w drugiej połowie zaczynają się lepiej ustawiać widziałem chwilami ich świetną grę.
Mecz dał szansę wypróbowania Raheema Sterlinga w pierwszym składzie oraz Stewarta Downinga w roli lewego obrońcy.
- Wspaniale było zobaczyć kilku zawodników, zarówno tych starszych jak i młodszych, którzy do tej pory nie mieli zbyt wielu szans na występy.
- Mogłem eksperymentować z Downingiem na lewej obronie w ostatnich trzydziestu minutach.
- Co istotne, po raz kolejny zachowaliśmy czyste konto. Co prawda kilkukrotnie było niebezpiecznie pod naszą bramką, ale ostatecznie rywale nie zadali nam ciosu.
- To był trudny mecz, Hearts to świetny zespół, który dobrze zaczął sezon. Atmosfera na stadionie była wspaniała, dobrze było tu zwyciężyć i wszyscy mamy nadzieję na przypieczętowanie wygranej w rewanżu - zakończył.
Komentarze (6)