Pojedynek strzelców
Luis Suarez jest zachwycony perspektywą południowo-amerykańskiej „strzelaniny”, w której stanie naprzeciwko Carlosa Teveza podczas jutrzejszego spotkania z Manchesterem City.
Obaj napastnicy chcą jak najszybciej zapomnieć o problemach z zeszłego sezonu. Tevezowi sprzyja fakt, że powrócił do łask Roberto Manciniego i naprawił swoje stosunki z włoskim menedżerem.
Suarez zdradził, że widok Argentyńczyka nękającego obrońców w Premier League był jedną z przyczyn, która skłoniła go do przejścia do Liverpoolu.
- Tak, oglądałem Teveza kiedy jeszcze grałem w Holandii i doceniałem to co robi – powiedział Suarez.
- To była jedna z rzeczy, która zmotywowała mnie do przejścia do Liverpoolu i gry w Premier League. Pomyślałem, że jeśli Tevez tak dobrze sobie radzi, ja również podołam temu wyzwaniu. Chociażby dlatego, że mamy podobne warunki fizyczne.
- Carlos jest dojrzałym człowiekiem i rozwiązał już swoje problemy. Jest wspaniałym piłkarzem i każdy w Anglii jest zachwycony oglądając jego grę w tym momencie.
- Biorąc pod uwagę nasz styl gry, zawodnicy z Ameryki Południowej nie powinni mieć żadnych problemów z dopasowaniem się do angielskiej piłki.
Suarez zdaje sobie sprawę, że Liverpool nie dysponuje środkami finansowymi pozwalającymi konkurować z najlepszymi drużynami, jednak upiera się, że w najbliższym czasie Czerwoni to zakwestionują.
- Manchester City bardzo dobrze wydał swoje pieniądze. Zdobył mistrzostwo w zeszłym sezonie i zasłużył na to, ponieważ był najlepszym zespołem.
- Wiem również, że każdy jest dumny z gry dla Liverpoolu. Wierzę, że ten klub może wygrać Premier League jeśli będziemy robić wszystko we właściwy sposób. Nie wiem, czy to już ten moment, czy to nastąpi w tym sezonie, ale na pewno będziemy coraz lepsi – zakończył Urugwajczyk.
Komentarze (0)