Spearing celem Boltonu i Wolves
Jay Spearing jest blisko odejścia z Liverpoolu za 3 miliony funtów. Usługami młodego pomocnika zainteresowane są Bolton i Wolverhampton. W przeciwieństwie do informacji, które można było usłyszeć wczoraj, jeszcze nic tak naprawdę nie zostało ustalone z Liverpoolem.
Spearing mimo że nie chce opuszczać klubu, w którym gra od ósmego roku życia, musi jednak to zrobić, bo nie znajduje się w planach Rodgersa.
W zeszłym sezonie rozegrał w barwach Liverpoolu 25 spotkań. Wyszedł także w pierwszym składzie w finale pucharu Anglii z Chelsea. W tym sezonie jednak nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w dwóch pierwszych meczach Premier League.
Z powodu wzmocnień składu w postaci Sahina i Allena, oczekuje się od Spearinga, że opuści Liverpool przed końcem okna transferowego, które kończy się w piątek.
Były reprezentant Anglii U-21 na początku przygotowywał się do wypożyczenia, ale sytuacja się zmieniła i 23-latek ma odejść na stałe. Bolton i Wolves przygotowały się już do rozmów z the Reds.
Trener Boltonu - Owen Coyle - który chciałby wzmocnić środek pola w swojej drużynie, otrzymała rekomendację kupna Spearinga od byłego asystenta menedżera w drużynie Liverpoolu - Sammy'ego Lee - który jest teraz dyrektorem akademii zespołu z Reebok Stadium.
Wolves także wyraziło zainteresowanie pomocnikiem i miałoby pieniądze na jego pozyskanie dzięki sprzedaży Matta Jarvisa i Stevena Fletchera.
W zeszłym sezonie Wilki, których trener jest wielkim fanem młodego pomocnika, chciały wypożyczyć Spearinga, jednak to się nie udało.
Drugim graczem, którego chce się pozbyć Liverpool, jest Joe Cole. Sprawa przejścia 30-latka do West Hamu jednak ucichła po tym, jak Młoty wycofały się z kupna Anglika.
Cole, który rozpoczął swoją karierę w West Hamie, obecnie leczy kontuzję ścięgna. Ma powrócić do pełni sprawności prawdopodobnie za dwa tygodnie.
Problemem, który dotyczy odejścia Cole'a, są jego wysokie zarobki, które mogą odstraszać potencjalnych kupców.
Komentarze (5)