Pozbycie się Carrolla kluczem
Brendan Rodgers chce, aby Andy Carroll pogodził się z faktem, że jego kariera na Anfield dobiega końca, pisze Tony Barrett w czwartkowym wydaniu The Times. Menedżer Liverpoolu liczy, że kwota uzyskana dzięki transferowi niechcianego napastnika zwiększyły prawdopodobieństwo pozyskania Theo Walcotta i Clinta Dempseya.
Zanim jeszcze rozpoczęło się szaleńcze ostatnie 48 godzin okienka transferowego, Rodgers ponownie wspomniał, iż jeśli chce sprowadzić nowych piłkarzy, najpierw musi dokonać sprzedaży. Ma nadzieję, że ewentualne środki mógłby wykorzystać na pozyskanie Theo Walcotta, który wciąż negocjuje z Arsenem Wengerem oraz napastnika Fulham, Dempseya.
Wszystko wskazuje na to, że Charlie Adam dołączy wkrótce do Stoke City (według The Daily Telegraph, klub z Britannia Stadium złożył w środę oficjalną ofertę), podczas gdy Bolton Wanderers i Wolverhampton zainteresowane są wypożyczeniem Jaya Spearinga.
Ruchy te wiązałyby się z dopływem gotówki, dzięki któremu Liverpool mógłby odnowić swoje zainteresowanie Dempseyem, gdyż wcześniej odrzucono możliwość zapłacenia Fulham 10 milionów funtów.
Jednak, o ile właściciele Liverpoolu nie przeznaczą dodatkowych pieniędzy na zakup Walcotta, nadzieje Rodgersa na pokonanie Manchesteru City w wyścigu o podpis Anglika zależeć będą od tego czy uda mu się przekonać Carrolla do odejścia i znaleźć klub, który złoży atrakcyjną ofertę.
Walcott spotkał się w środę z Wengerem po tym, jak odrzucił propozycję podpisania nowego kontraktu i poinformował, że nie nalega na transfer. W odpowiedzi menedżer Kanonierów przyznał, iż nie zamierza pozbywać się Walcotta podczas obecnego okienka transferowego, ale Liverpool i City są gotowi na sprawdzenie jak silna jest determinacja Francuza do zatrzymania piłkarza, któremu do końca umowy pozostało 12 miesięcy.
Prawdopodobnie City złoży w czwartek ofertę za Anglika, ale innym obiektem zainteresowania mistrzów kraju jest także Scott Sinclair ze Swansea. Walijski klub odrzucił już ofertę opiewającą na 6.2 milionów funtów, chcąc zarobić na sprzedaży swojego zawodnika ok. 7 milionów.
W związku z brakiem środków, jakimi dysponuje City, Rodgers wykorzysta pozostały czas na zgromadzenie pieniędzy, które skuszą Arsenal i Walcotta do rozmów. Sytuacja Carrolla, znajdującego się ciągle w kręgu zainteresowań Newcastle United i West Hamu, ma kluczowe znaczenie.
- Oczywiście, wiem z kim jesteśmy łączeni i wspaniale, że ci piłkarze chcieliby tutaj przyjść. Jednak na tym etapie nie jesteśmy w stanie dokonywać takich transakcji - powiedział Rodgers - Prawda jest taka, że musimy zregenerować się finansowo, dlatego nie mam możliwości kupienia tych piłkarzy w obecnym okienku.
- Szanuję piłkarzy i dzielę się z nimi precyzyjnymi informacjami, tak więc wiedzą na czym stoją. Doskonale rozumiemy, o co chodzi w naszej pracy. Ostatecznie, wszystko zależy od tego, jaki jest twój cel jako zawodnika.
- Jestem bezpośredni. Jasno powiedziałem, że mam piłkarzy rezerwowych i takich, którzy się rozwijają. Niektórzy rozwojowi gracze mogą wskoczyć do wyjściowego składu. Jeśli do niego nie pasujesz, powiem ci. Wtedy wszystko zależy od piłkarza i tego czy chce grać w piłkę.
- Nie trzeba być naukowcem, żeby zobaczyć, że Andy był dla nas rezerwowym. To wspaniały gracz pod względem podejścia i akceptacji swojej sytuacji. Sądzę jednak, że klub nie powinien mieć w swoich szeregach 35-milionowego zawodnika w roli napastnika trzeciego wyboru lub skrzydłowych, na których pensje wydajemy 5-6 milionów rocznie. Na tym właśnie polega moje wyzwanie.
Carroll został pominięty przy wyborze składu na rewanżowy mecz rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy przeciwko Heart of Midlothian, właśnie dlatego, że Rodgers próbuje pozbyć się Anglika.
Na stole wciąż pozostaje oferta Newcastle United, która obejmuje roczne wypożyczenie Carrolla i gwarantuje kwotę 15 milionów funtów po zakończeniu sezonu, a Alan Pardew ma nadzieję, że umowa dojdzie do skutku. Jednak Liverpool nie jest chętny do zaakceptowania tej oferty.
- Zawsze mówię, że nic nie zależy ode mnie - stwierdził menedżer Newcastle - Czy chciałbym go w swoim składzie? Oczywiście. Prawdopodobnie trener każdego klubu Premier League w kraju by tego pragnął. Jednak czy umowa wejdzie w życie? Ja nie mam tutaj nic do powiedzenia.
Tony Barrett
Komentarze (49)
Jednak jak wiadomo LFC to jego klub z dzieciństwa, ciekawi mnie ile z tej jego młodzieńczej miłości pozostało. Może Boss go jakoś wyprowadzi na prostą?
Nie skreślam Theo ale mam obawy co do jego przydatności w naszym klubie...
nie do pomyslenia o.O a tak na powaznie, to koncowe godziny okienka zawsze sa ciekawe, trzeba cierpliwie zaczekac i myslec pozytywnie :)
Boże jeżeli to prawda to ja nie wiem czemu my nie składamy oferty, przecież luzem można rzucić za Niego nawet 8-9 milionów funtów, oczywiście najpierw sprzedać Carrolla, Spearinga, Adama etc.
Zamaist walczyć o Scotta, to my czaimy się na jakiegoś przeciętniaka Walcotta....
Theo jest przeciętny i tyle. Szybki i tylko to.
Wolę nie mieć Dempseya, niż mieć Walcotta.
nie wiesz nic o tej umowie to grzecznie mówiąc stul pysk. Było to wałkowane 10 tysięcy razy.
Villa to nie Arsenal. Theo w przeciwienstwie do Stu ma doświadczenie z gry na najwyższym poziomie z najlepszymi piłkarzami na świecie (choćby w LM) i jest naprawdę dobrym piłkarzem pod względem technicznym i szybkosciowym. Potrafi zagrać z klepki, wystawić sie na pozycję i sam odwrócić losy meczu
(patrz mecz ze Szwecją (?) na euro). Myślę, że chłopak idealnie wkomponuje się w zespół. Liverpool potrzebuję inteligentnych a zarazem lekko pierdolniętych zawodników po bokach boiska.
Z resztą popierwszych meczach widać jak wiele jakości i spokoju wporwadza do naszej gry.
Carrolla sprzedać, ael czy Walcott byłby dobrym wyborem?
Technicznie lepszy niż Carroll an epwno, grał w Arsenalu, więc zna kombinacyjną piłkę dość dobrze, mega szybki, ale niekoniecznie myśli.
Szczurek- chyba sobie żartujesz, że Carroll jest wirtuozem przy Theo ;) Obaj tak samo nie myślą na boisku, ale Theodor jest na dużo wyższym poziomie technicznym.
A jako joker, na którego łeb będzieisę rzucało piłki w końcówkach, jak już pisałem, lepszy byłby Ngoo, bo jakieś 60 razy tańszy w utrzymaniu,a i lepiej nogami potrafi grać.
1. skąd pomysł, że my gramy najlepiej głową w Premier League, jak u nas poza Coates, Carrollem, Aggerem i Skrtelem nikt niepotrafi grać dobrze głową...
2. Od kiedy to stylem Liverpoolu jest długa piłka? chyb od przyjścia hodgsona...
3. Guardiola zanim objął BArceolnę prowadził przez rok jej drugą drużynę, ależ doświadczenie! Rodgers ze słabego średniaka championship zrobił imponującego wszystkim i wszystkiemu beniaminka Premier LEague i był zaledwie 3 pozycje pod nami!
4. Jak Ty trzeźwo patrzysz na świat to zastanawiam się, na który, bo ja widzę w pracy Brendana mnóstwo pozytywów, no ale jak Ty chcesz żebyśmy grali jak Stoke City to powodzenia ;)
Oczywiście życzę Liverpoolowi po wodzą BR jak najlepiej ale nie pogodzę się z obraźliwymi uwagami pod adresem Dalglisha a Amerykanom tego co zrobili nigdy nie zapomnę.
Kuźwa jeśli chcesz oglądać drugie Stoke City na Anfield to dziękuję bardzo.
Nie pasuje Guardiola to masz Conte.
Masz Beniteza, Masz Mourinho, każy kiedyś jakoś zaczynał.
Opierając się na statystkach daleko nie zajdziesz.
Wg statystyk ta nasza najlepsza gra głową i styl długa piłka, dały żałosne wyniki w lidze, więc jeśli Brendan chce to zmienić to BARDZO DOBRZE.