Rodgers da szanse młodym
Brendan Rodgers, menadżer Liverpoolu powiedział, że niepowodzenie klubu w utrzymaniu odpowiedniej liczby doświadczonych napastników w oknie transferowym będzie oznaczać okazję dla zawodników z grupy poniżej 21 roku życia, w tym 18-letniego Suso, którzy będą mieli 4 miesiące na sprawdzenie się.
Rodgers przyznał, że okno transferowe, które nie zakończyło się sprowadzeniem zastępstwa za Andy'ego Carolla, wypożyczonego do West Ham United, nie „poszło zgodnie z planem”, ale dodał, że jego klub będzie podążał zgodnie z tradycją minionych er, sięgając do pokładów zawodników poniżej 21 roku życia, dla których kultura Premier League, polegająca na wydawania olbrzymich kwot jest „piekłem” z powodu ograniczonych możliwości.
Suso był jedynym nowym zawodnikiem, którego Rodgers wymienił z imienia i chociaż 18-latek, sprowadzony przez Rafaela Beniteza z Cadiz w 2010 roku sprawdził się w przedsezonowych przygotowaniach w Stanach Zjednoczonych i został wskazany przez Beniteza, jako tego, którego warto obserwować, nadal ma przed sobą debiut w seniorskim składzie w meczach o stawkę.
- Ci młodzi zawodnicy mogą potrzebować teraz pośredniego sposobu pracy. Chłopcy, jak Suso otrzymają swoje szanse. Odsetek zawodników poniżej 21 roku życia w Premier League jest statystycznie bardzo mały. Zamierzamy rozciągnąć ten limit [i będziemy im mówić] 'Jeżeli złapiesz kontuzję, albo jakiś drobny uraz, musisz być mężczyzną. Musimy być silni i trzymać się razem.'
- Ta sytuacja pozwoli chłopakom wziąć za siebie odpowiedzialność. Dostajesz szansę, ale musisz ją wykorzystać.
Rodgers tego lata podpisał także kontrakt z 18-letnim niemieckim napastnikiem Samedem Yesilem z Bayeru Leverkusen, wówczas miał on jednak wzmocnić młodszą kadrę. Dużo mówi się także o Sterlingu. Rodgers przyznał, że musiał go kilkakrotnie zganić.
- Kilka razy podszedłem do niego i powiedziałem 'chodź przyjacielu'. Młodsi gracze przebiegną dla ciebie przez drut kolczasty. Starsi poszukają najpierw przerwy w przeszkodzie – i prawdopodobnie ją znajdą!
Rodgers ujawnił także determinację z jaką zamierza wprowadzić grę podaniami, która jest jego znakiem rozpoznawczym, a w której jego rywale doświadczają "śmierci od tysiąca cięć". Trzy pierwsze mecze, które okazały się najgorszym startem od 50 lat były "ciężką, brudną pracą, ale mamy to już za sobą" - powiedział Rodgers.
Komentarze (11)
Brendan, dobrze mieć Cię po jednej stronie!
Innymi słowy chodzi mi o to, że wole widzieć słabego Suso niż słabego Owena, którego niektórzy tutaj wczesniej proponowali.
Suso w rezerwach grał bardzo często na boku ataku, lub za napastnikami, w środku jest zbyt duża konkurencja.