Johnson wściekły na sędziego
Glen Johnson skrytykował decyzję o wyrzuceniu z boiska kolegi z Liverpoolu Stevena Gerrarda w meczu, w którym Anglicy zremisowali na Wembley z Ukrainą 1:1.
Kapitan the Reds został odesłany do szatni po otrzymaniu drugiej żółtej kartki w końcówce meczu i opuści następny domowy mecz kwalifikacji do Mistrzostw Świata z San Marino.
Johnson również zostanie zawieszony na ten mecz, gdyż otrzymał żółtą kartkę w drugim meczu z rzędu.
Prawy obrońca reprezentacji Anglii był wściekły na tureckiego sędziego Cuneyta Cakira, który w kontrowersyjnych okolicznościach nie zaliczył bramki Jermaina Defoe.
- Jesteśmy sfrustrowani pracą sędziów – powiedział Johnson.
- Każdy, kto to oglądał, widział, jakie to było niedorzeczne. Kilka decyzji było naprawdę szalonych.
- Pięciu naszych piłkarzy otrzymało żółte kartki z czego trzy sytuacje to nawet nie były faule. Doszło do sytuacji, w której nie można było nikogo nawet dotknąć.
- W sytuacji, w której dostałem kartkę wyraźnie uderzyłem w piłkę, nie ma co do tego wątpliwości. Tak samo było ze Stevenem, ale został odesłany do szatni.
- Nasi piłkarze dostawali kartki za walkę w powietrzu i ciężko przyjąć taką karę gdy dwóch zawodników tak samo mocno wpada na siebie w celu zdobycia piłki.
- Jeżeli zasługujesz na kartkę to po prostu bierzesz ją przyjmujesz, ale gdy ktoś podejmie taką chorą decyzję jak ta to zaczynasz się frustrować. Zarówno ja, jak i Steven opuścimy następny mecz, ale musimy sobie z tym poradzić.
Johnson uważa, że Anglia zasłużyła co najmniej na jeden punkt po bramce Franka Lamparda z rzutu karnego, dzięki której zespół wyrównał po wyśmienitym strzale Yevgeni Konoplianki.
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz – dodał Johnson.
- Cały czas chcieliśmy wygrać i mieliśmy wiele fantastycznych okazji.
- Byłem cały czas przekonany, że strzelimy bramkę i ogólnie myślę, że mieliśmy pecha, że nie wygraliśmy.
- Z czasem do głów wkrada się odrobina niepewności, ale nadal ciężko pracowaliśmy i dostaliśmy swoją nagrodę.
- Widać było ducha zespołu w tym jak desperacko chcieliśmy wygrać.
Johnson i Gerrard wrócą dzisiaj do Melwood by zacząć przygotowania do spotkania z Sunderlandem.
Dołączy do nich również Raheem Sterling, który przesiedział spotkanie na ławce rezerwowych.
Komentarze (4)
Nie uznana bramka dla Anglii była wręcz śmieszna, Cakir dał się nabrać na żałosne aktorstwo Ukraińca. Kartka dla Johnsona i druga dla Gerrarda też mocno naciągane tak jak to powiedział Glen. Sędzia naprawdę reprezentował kiepski poziom jak na takie spotkanie i przez jego błędy Anglia nie tylko straciła 2 punkty ale też paru zawodników na następny mecz.
...a Anglia grając nawet ławką rezerwowych powinna poradzić sobie bez problemu z San Marino.