Wysokie zwycięstwo młodzików
Samed Yesil udanie zadebiutował w drużynie Liverpoolu U-21, która pokonała 4:1 Chelsea w meczu rozegranym dziś wieczorem na Griffin Park. Reprezentant niemieckiej młodzieżówki rozegrał 58 minut, w czasie których wywierał bardzo pozytywny wpływ na poczynania the Reds.
Chłopcy Borrella chwilami prezentowali naprawdę świetny futbol. Yesil na spółkę z Danim Pacheco dobrze radzili sobie w ataku, dzięki czemu Liverpool pozostawił po sobie po pierwszej połowie znacznie lepsze wrażenie aniżeli przeciwnik.
Zarówno Yesil, jak i Adam Morgan mieli swoje okazje do zdobycia gola, jednak ich strzały nie docierały do celu.
W drugiej połowie podopieczni Borrella cały czas stwarzali zagrożenie i w końcu zdołali objąć prowadzenie po strzale Jacka Robinsona i asyście Morgana.
Następnie Conor Coady z zimną krwią wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Morganie. Pomimo zdobycia gola przez Patricka Bamforda, który doprowadził do wyniku 2:1, the Reds nadal kontrolowali przebieg spotkania i nie ustawali w atakach.
Krisztian Adorjan podwyższył wynik silnym strzałem tuż nad ziemią wykańczając świetny rajd Pacheco, a rezultat ustalił rezerwowy, Michael Ngoo po indywidualnej akcji.
Ngoo, który był razem z kolegami z Akademii na środowych uroczystościach w St George Hall, oddał osobisty hołd ofiarom tragedii z 1989, ukazując napis na podkoszulku o treści "96 reasons for justice". To zachowanie nie spodobało się sędziemu, który za zdjęcie koszulki ukarał zawodnika żółtą kartką. Decyzja ta rzecz jasna spotkała się z dezaprobatą ze strony kibiców.
Liverpool: Gulacsi, Smith, Robinson, Sama, Wisdom, Coady, Morgan, Roddan, Yesil (Ngoo 58), Adorjan, Pacheco.
Niewykorzystane zmiany: Stephens, Teixeira, Pelosi, Ibe.
Komentarze (4)
Ale nie umniejszam chłopakom zwycięstwa, zasłużyli zdecydowanie i grali koncertowo, genialna wymiana podań. Gdyby skuteczność w 1 połowie była lepsza mecz mógł skończyć się pogromem.
Jeśli to jest to czego chce Brendan, to ja bardzo chcę to zobaczyć w seniorskiej drużynie.
Ogólnie nasz gra kombinacyjna w tym meczu była na bardzo wysokim poziomie i momentami to przypominało mecz pierwszego składu który w poprzednim sezonie również w tym stosunku pokonał londyńczyków.
Pozdrawiam