Wywiad z fanem Sunderlandu
Za pośrednictwem oficjalnej strony klubu prezentujemy Państwu wywiad z fanem Sunderlandu, Jamesem Huntem. Czerwoni wyjadą dziś na Stadium of Light, by spotkać się z ekipą Czarnych Kotów.
Po pierwsze, jak fani Sunderlandu odebrali najnowsze wiadomości dotyczące Hillsborough?
Jesteśmy zasmuceni i zszokowani tym, że oczekiwanie na prawdę trwało 23 lata.Trudno powiedzieć, że czuję się szczęśliwy, kiedy mowa o tak strasznym wydarzeniu, ale myślę, że taki obrót spraw jest korzystny dla rodzin, które przez prawie ćwierć wieku walczyły o sprawiedliwość. Miejmy nadzieję, że ludzie winni tej tragedii kiedyś staną przed sądem. Rozmawialiśmy, jak można uczcić pamięć zmarłych podczas dzisiejszego meczu. Padły pomysły odśpiewania w 6. minucie YNWA, chwili oklasków, lub momentu ciszy. Nie wiem, na co się zdecydowano.
Jakie uczucia towarzyszą fanom przed dzisiejszym spotkaniem?
Dość optymistyczne. To nasz pierwszy mecz na własnym boisku, a mamy już 15 września! Chcemy zgotować naszym piłkarzom miłe powitanie i pomóc im dobrze wejść w sezon. W letnim okienku transferowym przeprowadziliśmy mądre transfery. Możemy wygrać, ale jeśli padnie remis, raczej nie będę narzekać!
Gracze, których powinniśmy się obawiać?
McClean, Sessegnon i Johnson wraz z Fletcherem tworzą ciekawy kwartet ofensywny.
Najgroźniejsi piłkarze Liverpoolu?
Jest takich kilku. Joe Allen świetnie rozpoczął karierę w czerwonej koszulce, Raheem Sterling to niebywały talent, a Luis Suarez zapewnia sporą dawkę piłkarskiej magii. Jestem ciekaw występu Nuriego Sahina. Kilka lat temu był jednym z najlepszych piłkarzy w Bundeslidze i jeżeli złapie dobrą formę, to może być dla was ogromnym wzmocnieniem.
Najlepszy pomysł na pokonanie Sunderlandu?
Unieszkodliwić naszych skrzydłowych, którzy mają wielki wpływ na kreowanie akcji ofensywnych. Mamy solidną parę stoperów, którzy niestety nie są zbyt szybcy. Poza tym po bokach boiska Raheem Sterling i Glen Johnson będą mieli pewnie duże pole do popisu.
Gdybyś przez jeden dzień był menedżerem Sunderlandu...
... zapewniłbym sobie dożywotni kontrakt na grę w tym klubie. Niestety pewnie musiałbym zaprzyjaźnić się z ławką rezerwowych.
Piosenka, którą z pewnością usłyszymy?
O-O-O-O-O-O'Neill w rytmie Seven Nation Army.
Jakie knajpy polecisz przyjezdnym fanom?
The Colliery Tavern zawsze przyciągał kibiców. W centrum miasta są The Lambton Worm, The Cooper Rose, czy The William Jameson. Jest też kilka barów przy stadionie (Fitzgerald's, Revolution) w których znajdziecie dobre piwo, przyzwoite jedzenie i wspaniałą atmosferę.
Wynik?
Rozum mówi remis, lecz optymistycznie stawiam na 2:1 dla nas.
Komentarze (0)