Fani United zignorowali słowa SAF'a
Fani Manchesteru United zignorowali wcześniejsze słowa Sir Alexa Fergusona podczas sobotniego meczu z Wigan, w których Szkot namawiał do tego, by Manchester spróbował nawiązać pewną nić porozumienia z Liverpoolem.
Wśród anty-Liverpoolskich przyśpiewek wygłaszanych przez kilku tysięcy kibiców na Old Trafford w początkowej fazie spotkania Premier League, znalazła się także: "You’re always the victims, it’s never your fault.".
Pomijając nawet kompletny brak smaku w tych działaniach, śpiewy były jednoznaczne ze zlekceważeniem prośby Fergusona, co potwierdzono w oficjalnym oświadczeniu klubu.
- Menedżer bardzo jasno wypowiedział się o stanowisku klubu w tej sprawie i teraz od fanów zależy to, czy zdołają tę prośbę uszanować - powiedział rzecznik Manchesteru United.
Okres, w jakim kibice United wypowiadali te słowa, czyli dzień po dramatycznych ustaleniach Niezależnej Komisji Hillsborough, a również tydzień przed ich wizytą na Anfield, na pewno nie pomoże w ociepleniu stosunków obu zespołów.
Ferguson wykorzystał przedmeczową konferencję prasową w piątek, aby wezwać kibiców do złagodzenia ich stosunków wobec rywala, biorąc pod uwagę śmierć 96 kibiców Liverpoolu w 1989 roku na Hillsborough.
Z kolei fani Liverpoolu także nie mają czym się chwalić, śpiewając piosenki o katastrofie lotniczej z 1958 roku w Monachium, a Ferguson twierdzi, że w przyszłym tygodniu, gdy dojdzie do starcia z Liverpoolem w Premier League na Anfield, kibice obu drużyn będą mieli okazję udowodnić swoją wielkość.
Jednak wygłaszanie anty-Liverpoolskich przyśpiewek w odniesieniu do 96 ofiar w trakcie spotkania z Wigan miało miejsce tylko przez kilka minut.
Kibice United śpiewali w sobotę "you’re always the victims, it’s never your fault", pamiętając także konflikt Luisa Suareza z Patrice'em Evrą w zeszłym sezonie.
Menedżer Liverpoolu, Brendan Rodgers popiera prośbę Fergusona o zachowanie spokoju i przyzwoitości.
Ferguson, który złożył osobistą wizytę na Anfield 23 lata temu, aby oddać hołd 96 ofiarom, wypowiedział się szczerze o tym, czego oczekuje od fanów United w przyszłym tygodniu.
- Myślę, że nacisk, jaki w tej chwili jest na to kładziony pomoże temu, by fani nawzajem traktowali się lepiej - powiedział w piątek. Nadszedł ten moment, w którym te dwa wielkie kluby muszą pokazać, dlaczego są właśnie tak wielkie. Nie przewiduję żadnych problemów.
- Zawsze istnieją jakieś możliwości zaprezentowania swojej wielkości i myślę, że to jest właśnie jedna z nich.
Ian Whittell
Komentarze (21)
Najbardziej utytułowany CO?!
Naliczyłem ponad sześćdziesiąt. To więcej niż 19+3+11
Football League First Division: 18
FA cup: 7
League cup: 8
FA Charity Shield/FA Community Shield:15
Champions league: 5
UEFA cup: 3
Super cup: 3
Hipokryzja sięga granic... Kibice czyjego Klubu śpiewali o katastrofie lotniczej, hm?
ferguson swoje ma za uszami ale nazwanie go szmata nie przystoi kibicowom LFC
BR powinien powiedziec na konferencji prasowej przed meczem cos w stylu ze ferguson nie ma powazania wsrod kibicow
Benitez swietnie to robil
Coś za coś nikt nigdy nei odpuści.
Dlatego podkreśliłem "raczej". Tu nie chodzi o ich miłowanie czy darzenie ich sympatią ale szacunek, którego w swoim poście wyrazić nie potrafisz tak jak większość, bo po co dodawałeś np. "alkoholik z czerwonym rajem i wyzartym mózgiem przez alkohol :P"? O to mi się rozchodzi, nie musimy się z nimi bratać, przyjaźnić itp. ale miejmy do nich szacunek. Po co te wyzwiska, nie wiem czy są burakami tak jak mówisz, może i tak ale cisnięciem po nich zamykamy błędne koło i sami stajemy się wyżej wymienionymi burakami i nie wiem dlaczego wyzywając ich stawiamy się wyżej nad nimi.
DudekLFC21 to angielska liga tu praktycznie football polega na agresji więc .... taki mają styl gry
Opanujcie się lidzie, to że ktoś jest nieszanującym żadnych wartości troglodytą , nie znaczy że ja mam się do niego dostosować. Trzeba być ponad.
P.S. Dzisiaj cudowna zachowanie na stadionie Evertonu. Łzy w oczach.