Wartość Sterlinga będzie rosła

Z pewnością nie byłem jedynym, który pomyślał, że Raheem Sterling po kolejnym niesamowitym występie w meczu Liverpoolu z Sunderlandem podczas ostatniego weekendu zaczął "szastać" pieniędzmi. Na swoim Twitterze zawodnik opublikował wpis: "Mam już nowe auto".

Kiedy kliknąłem w łącze i fotografia się ładowała, myślałem o błyszczącym Bentleyu lub tuningowanym Ferrari.

Brendan Rodgers niedawno wyjawił swoje obawy co do zbyt dużych kontraktów oferowanych zbyt szybko młodym piłkarzom, co bardzo źle wpływa na ich podejście do gry. Jednak menedżer nie musiał martwić się o to, co zrobił Sterling, ponieważ zdjęcie ukazywało zawodnika siedzącego na zabawce dla dzieci.

Prawdę mówiąc młody zawodnik jest chyba bardziej zainteresowany modnym obuwiem. Oto treść tweeta zawodnika po spacerze w Bernie przed czwartkowym meczem Ligi Europy z Young Boys: "OMG OMG właśnie przeszedłem koło sklepu Kurta Geigera i widziałem najbardziej niezwykłe buty. Haha."

Próba ochrony i zarządzania karierą Sterlinga przez Rodgersa jest dość złożoną operacją. W tak wczesnej fazie sezonu zrozumiałe jest, iż menedżer nie chce zaoferować graczowi nowej, lepszej umowy. Obecny kontrakt Sterlinga obowiązuje jeszcze przez dwa lata, a dobrą grę trzeba pokazywać regularnie.

Jednak z drugiej strony wartość Sterlinga dla Liverpoolu będzie już raczej tylko rosła przez najbliższe miesiące. Jeśli będzie kontynuował tak dobre występy dla The Reds w tym sezonie, to z pewnością jego ewentualne obecne warunki mogą wyglądać śmiesznie przy tym, o co poprosi po niesamowitej grze przez najbliższe kilka miesięcy.

James Pearce