Bez bramek w pierwszej połowie
W pierwszej połowie dzisiejszej potyczki z Manchesterem United, kibice na trybunach Anfield nie oglądali żadnych bramek. Co prawda piłkarze Liverpoolu przeważali i stwarzali sobie dobre sytuacje bramkowe, jednak szyki popsuła gospodarzom czerwona kartka dla Jonjo Shelveya w 39. minucie spotkania.
Komentarze (51)
tam sędziego pośle
Czerwień z dupy
Czemu zawsze United ma te swoje czerwone kartki?
A tak poza tym to dobry mecz.
Mark Hasley chyba za dużo La Liga ogląda. Zarówno Shelvey jak i Evans wchodzili ostro, obiema nogami.
"10 Liverpoolczyków radzi sobie jak dotąd z 11 Manchesteru"
Nawet dziecko wie, że było ich 12...
Komisarz Alex ich wszystkich za paczkę gum przekupił i teraz mu pupcie liżą. Szelwej schodząc jeszcze mógł temu frędzlowi w łeb przypieprzyć.
Przepraszam za słownictwo, ale frustracja ma sięgnęła zenitu :|
ale cieszę się, że Jonjo się nie pierdoli, gra z sercem i stąd ten faul, wielu by już odpuściło. do tego dogadał coś prezesowi FA (tzn safowi)
Manchester : 12.
Jak zwykle!
"00 obiektywizmu w was. Shelvey dal dupy z tym wejsciem, jak totalny idiota. "
Jak można pisać coś takiego, gdy tam nawet faulu nie było. Wejście było w piłkę, tam jeżeli sędzia chciał dać kartkę to powinny być dwie żółte, bo obydwaj zawodnicy ostro wjechali, ale nic więcej. Sędzia zrył po całości.
Nie chce walczyć o to, bo to nie jest mój cel, ale tam wyraźnie najpierw był kontakt z piłką, więc faulu nie było. Ostre wejście ok, ale to nie było na czerwoną. Więc bez urazy
Sędziowanie to jakaś komedia w tym meczu.