Mark Halsey powiadamia policję
Sędzia piłkarski Mark Halsey powiadomił policję hrabstwa Greater Manchester o obraźliwych tweetach skierowanych przeciwko niemu i jego żonie, które pojawiły się po pełnym emocji niedzielnym meczu Liverpool – Manchester United.
W tym spotkaniu 51-latek odesłał do szatni pomocnika the Reds, Jonjo Shelveya po niebezpiecznym wejściu w nogi Jonny'ego Evansa, a także przyznał gościom rzut karny, dzięki któremu wyszli na prowadzenie w końcowych minutach. W pomeczowych wpisach na Twitterze pojawiły się odniesienia do raka gardła przez które arbiter przeszedł w 2009 roku oraz do jego żony, również zmagającej się z tą chorobą w przeszłości.
- Mogę potwierdzić, że moja rodzina powiadomiła policję – powiedział Halsey BBC. - Porozmawiam z funkcjonariuszami w środę po powrocie ze spotkania Southampton z Sheffield Wednesday, które będę sędziował.
Jedna z obraźliwych wiadomości pochodziła z konta @johnwareing1. Brzmiała ona: 'Mam nadzieję, że Mark Halsey znowu dostanie raka i umrze'. Inna od użytkownika @lfcjohn259: 'Mark Halsey powinien umrzeć na raka' została usunięta. Oba konta po incydencie skasowano.
Słowna napaść została potępiona przez związek sędziów 'Prospect' jako 'poniżej krytyki'. Alan Leighton, krajowy sekretarz związku powiedział:
- Prospect z całego serca potępia nieakceptowalne zachowania na Twitterze wymierzone w Marka Halseya. Komentarze, o których mówimy stanowiły bardzo niewielki procent wypowiedzi i są uważane za niegodziwe przez wszystkich przyzwoitych ludzi. Przedmiotem naszej troski jest teraz Mark i jego rodzina. Otrzymają oni wsparcie od pracodawcy Halseya, PGMOL (Professional Game Match Officials Limited). Prospect również jest w stanie go udzielić o ile będzie potrzebne.
Halsey powrócił do sędziowania w marcu 2010 roku. Po meczu Capital One Cup w Southampton weźmie udział w spotkaniu Premier League w sobotę, kiedy to Fulham podejmie Manchester City.
- Znam Marka jako przyjaciela i byłem jego kolegą po fachu. Z pewnością jest tym wstrząśnięty. Niektóre rzeczy przekraczają swoje granice i tak było w tym przypadku. Od sędziów oczekuje się odporności na krytykę, taka jest natura ich pracy, ale to co miało miejsce przekroczyło granicę - powiedział były sędzia piłkarski Dermot Gallagher.
PGMOL wystosowało oświadczenie, w którym czytamy:
'PGMOL odnosi się ze wstrętem do obelg skierowanych do sędziów, tych, które padły zarówno na stadionach jak i poza nimi. Troszczymy się o Marka i jego rodzinę, Każdy sędzia piłkarski ma dostęp do zespołu specjalistów takich jak psycholodzy sportowi, którzy intensywnie pracowali z Select Group przez ostatnie kilka lat. Mark do niej należał i skorzystał ze wsparcia udzielonego mu przez kolegów. Będą go wspierali również w tej sytuacji.'
Tymczasem FA nie zamierza podejmować żadnych akcji przeciwko obraźliwym przyśpiewkom kibiców Manchesteru United podczas niedzielnego meczu z Liverpoolem.
Andy Hunter
Komentarze (22)
wybacz, ale twoje wypowiedzi perfidnie prowokujace. nie mam zamiaru brac udzialu w walce na slowach itp. ale o co ci chodzi czlowieku? po meczu wszedlem na wasza magiczna strone Devilpage i bylem zaskoczony jak czytalem komentarze w ktorych uzytkownicy, kibice united przyznali, ze liverpool byl 10x lepszy. ba! niektorzy nawet pisali o tym, ze manchester ma nowego sedziego ktory im pomaga ;) mam 15 lat i mysle nad swoimi slowami bo nie wiem czemu uwazasz suareza za najwiekszego nurka. Owszem symuluje, ale nie kojarzysz moze takich ludzi jak Young? jezeli mowa o sedziowaniu to jezeli Shelvey wykonal "agresywny atak na pilke" i dostal za to czerwony kartonik to tak samo powinien otrzymac go Evans, ktory wjechal dwoma nogami. Valencia przewrocil sie jeszcze PRZED podbiegnieciem Glena wiec o czym rozmawiamy? pozdrawiam i prosze, abys zajal sie czyms innym niz Liverpool i jego kibice ;)
Jak sam zauważyłeś mecz sędziował gość z tego samego chrabstwa co MU. Więc co się czepiasz mojej wiedzy i tego, że to nie te same strony? Z Boltonu pod stadion Old Trafford jest dokładnie 20 km! Wiem dokładnie gdzie to jest bo przejeżdżałem obok Reebok Stadium w Boltonie a na Old Trafford byłem. Mi chodzi o to dlaczego mecz o tylu podtekstach i zabarwieniach z historii nie sędziuje ktoś całkowicie bezstronny np. ze Szkocji czy Londynu bo nie wierzę, że Halsey nie chodził dawniej na mecze mułów.