Mecz z United był wspaniały
Występ przeciwko Manchesterowi United był wspaniały. Był naprawdę bardzo dobry. Nie można więcej wymagać od zawodników. Pechowo ich wysiłek nie został wynagrodzony.
Przez większość czasu nie było widać, że 10 gra przeciw 11. To, coś, czym warto się zachwycać. Ostatecznie trochę sami strzeliliśmy sobie w stopę, ale indywidualnie zawodnicy byli znakomici.
To, co zaprezentowali np. Steven Gerrard i Luis Suarez nie zasłużyło na przegraną. Glen Johnson rozegrał jeden z najlepszych występów dla the Reds. Wszedł Suso i pokazał swój potencjał, a Raheem Sterling był wspaniały.
Było wiele pozytywów w tej grze, jednak nadal okupujemy dno tabeli.
Wierzę, że dobre czasy nadejdą, ale żeby to zobaczyć, musimy poczekać jeszcze 12 miesięcy.
Nie można złem zła naprawić
Pechowo, pozostałem z tyłu na trybunach po końcowym gwizdku i słyszałem pieśni o Heysel.
Na szczęście, większość spośród 40 tysięcznego tłumu, który oglądał mecz, opuściła już stadion. Doniesiono, że mała grupa fanów Liverpoolu prowokowała kibiców United, wykonując gesty przywołujące na myśl samolot. Powiem tylko tyle: nie można złem zła naprawić (dosł.: dwa zła nie czynią dobra).
John Aldridge
Komentarze (1)