Jonjo musi kontrolować wślizgi
Jojno Shelvey musi być ostrożny. Wiedziałem, że dojdzie do wślizgu i nie byłem jedyny. Widzieliśmy już w kliku meczach w tym sezonie tego typu zagrania w jego wykonaniu.
Jego wślizgi przypominają trochę wślizgi Paula Scholesa, a Jonjo musi wiedzieć, kiedy może sobie na nie pozwolić, a kiedy nie.
Na żywo, po incydencie byłem pewny, że Shelvey dostanie kartkę, jednak oglądając powtórkę widziałem, że Johnny Evans mógł równie dobrze prześlizgnąć się obok.
Jonjo jednak nauczy się, że w dzisiejszych czasach i w tym wieku po prostu nie można robić takich wślizgów, bo w ten sposób daje się sędziemu okazję do pokazania czerwonej kartki.
Miejmy nadzieję, że wykorzysta to doświadczenie i będzie trochę sprytniejszy.
Jego pragnienie zdobycia piłki w tak ważnym meczu jest wspaniałe, nie lubimy przecież, kiedy zawodnicy unikają walki, jednak trzeba wiedzieć, gdzie przebiega granica.
Jeśli wchodzisz ostro, musisz mieć obie nogi na ziemi.
Sytuacji tej nie pomogły wydarzenia tego tygodnia związane z przygotowaniami do meczu.
Alex Ferguson jęczał o tym, że United nie mieli karnego na Anfield od 25 lat i to jego zawodnicy byli zawsze odsyłani do szatni.
Zasiał ziarno w umysłach oficjeli i potem zebrał plony. Nie rozumiem decyzji Marka Halseya.
Podjął decyzje tam, gdzie United nic nie kwestionowali.
Valencia upadł na długo przed tym, jak Glen Johnson do niego dobiegł i chociaż rozumiem, dlaczego Shlvey został wyrzucony z boiska, sędzia spisał się bardzo kiepsko w niedzielę.
Najważniejsze decyzje faworyzowały Manchester United. Mieliśmy kilka sytuacji, po których powinny być podyktowane rzuty karne.
Nie było dla mnie niespodzianką, że jedyny karny powędrował na korzyść gości, zwłaszcza po tyradzie Fergusona skierowanej do prasy podczas przygotowań.
Decyzja o tym, żeby wynagrodzić United rzutem karnym, kiedy Valencia upadł w polu karnym była okropna.
Wtedy, kiedy Luis Suarez upadł po faulu Johnny'ego Evansa, sędzia niczego nie odgwizdał.
Niestety reputacja Suareza wyprzedza go i sędzia w ogóle nie zamierzał tego zrobić.
Sędziowie widzą, jak Suarez gra i kiedy się przewraca, ale to niesprawiedliwe, ponieważ wyraźnie nie lubią jego i jego postawy. Jest jednak strasznie dużo zawodników, którzy często jeżeli nie częściej niż on przewracają się.
W sytuacji 50-50 w polu karnym, Suarez nie dostanie nic.
Sędzia był bardzo, bardzo słaby. Naprawdę.
John Aldridge
Komentarze (1)