Babel wspomina grę na Anfield
Były gracz Liverpoolu, Ryan Babel, powiedział, że gra na Anfield jest wyjątkowym doświadczeniem. Przyznał, że 3,5 roku spędzone na Merseyside wspomina bardzo ciepło.
Holender został zatrudniony przez Rafaela Beniteza latem 2007 roku. Strzelił 22 bramki w 146 meczach w czerwonej koszulce. W 2011 roku przeniósł się do niemieckiego Hoffenheim.
25-latek reprezentuje aktualnie barwy Ajaksu, klubu, w którym rozpoczął karierę. Podpisał roczny kontrakt z holenderskim gigantem na początku września. Babel nie zapomni czasu spędzonego na Merseyside.
- Bardzo dobrze wspominam moją grę w Anglii, dla Liverpoolu – powiedział Holender w wywiadzie ze stroną FIFA.com.
- Myślę, że mógłbym grać lepiej gdybym został inaczej pokierowany, jednak nie żałuję, że wybrałem grę dla tak wielkiego klubu.
- Chciałbym, żeby sprawy potoczyły się inaczej, jednak wciąż mam bardzo dobre stosunki z klubem i kibicami. Cały czas mam dom w Liverpoolu!
Napastnik, który strzelił 7 bramek w rozgrywkach Ligi Mistrzów, powiedział, iż najmilej wspomina właśnie europejskie noce.
- Najlepsze mecze na Anfield to zdecydowanie wieczorne występy w Champions League. Kibice zgromadzeni na stadionie przekazywali nam swoją energię – dodał Babel.
- Gra na Anfield jest nieprawdopodobnym przeżyciem. Hymn „You’ll Never Walk Alone” rozbrzmiewający przed każdym domowym meczem jest czymś, co musisz doświadczyć na własnej skórze.
Komentarze (5)
Talent wielki szkoda że niespełniony.