Agger zadowolony z powrotu do gry
Daniel Agger przyznaje, że odczuł ulgę, kiedy dowiedział się, że uniknie długiego leczenia kontuzji kolana, której doznał w meczu przeciwko Manchesterowi United.
Duński obrońca został zniesiony z boiska pod koniec meczu na Anfield 10 dni temu i początkowo obawiał się, że kontuzja wykluczy go z gry na dłuższy czas.
Jednak tomografia kolana wykazała, że uraz nie jest groźny i Agger był w stanie rozegrać 90 minut w sobotnim spotkaniu z Norwich City.
- Obawiałem się najgorszego – przyznał.
- Kiedy starałem się wstać, mięsień w kolanie nie pracował. Czułem się naprawdę niepewnie i personel medyczny myślał, że zerwałem więzadła.
- Pomyślałem, że jest źle i że będę poza grą przez kilka miesięcy. Na szczęście było to tylko bardzo silne stłuczenie kolana.
- Zacząłem ponownie trenować dopiero w piątek, ale byłem gotowy na mecz z Norwich.
- Czułem się naprawdę dobrze i cieszyłem się z tego. Uważam, że zasłużyłem na odrobinę szczęścia, po problemach, które miałem w przeszłości.
Agger przyznaje, że zwycięstwo 5-2 na Carrow Road – pierwsze w tym sezonie – dało drużynie zastrzyk energii, jednak zdradza także, że the Reds byli zawiedzeni, że stracili dwie bramki w meczu, który całkowicie zdominowali.
- Zagraliśmy dobrze, tak, jak w kilku innych meczach, jednak w sobotę strzeliliśmy gole.
- Mogliśmy osiągnąć nawet lepszy wynik, ponieważ stworzyliśmy wiele szans, jednak 5 to wystarczająca liczba. Zwycięstwo dodało nam pewności siebie i potrzebowaliśmy tych 3 punktów.
- Jedynym rozczarowaniem były bramki, które straciliśmy. Musimy nad tym ciężko popracować.
- Zawsze łatwiej jest wygrywać, kiedy zachowuje się czyste konto. Nawet, kiedy gramy dobry, ofensywny futbol, musimy być w stanie zamknąć dostęp do naszej bramki.
Komentarze (1)
..nie tylko On.. na szczęście wszystko gra ;)