Joe Allen o meczu z Udinese

Joe Allen uważa, że Liverpool musi się uczyć na własnych błędach, które doprowadziły do porażki we wczorajszym meczu z Udinese Calcio. Jednak nalega, by nie przeoczyć pozytywnych stron występu drużyny.

The Reds wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie meczu, jednak chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony Włosi wyrównali i następnie dołożyli dwie bramki, które zagwarantowały im 3 punkty.

Luis Suarez wykonał perfekcyjnie rzut wolny, strzelając bramkę na 2-3, jednak włoski zespół przetrwał szturm czerwonej armii oraz zgarnął pełną pulę punktową.

- To niesamowicie frustrujące. Prowadziliśmy 1-0 na Anfield, kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń, jednak schodzić z murawy z niczym jest gorzką pigułką do przełknięcia – wypowiedział Joe Allen po meczu.

- W ostatnich 20 minutach robilismy wszystko co w naszej mocy. Kreowaliśmy sporo dogodnych sytuacji, atakowaliśmy ich bramkę, piłka krążyła bardzo szybko.

- Niestety, chwila dekoncentracji kosztowała nas bardzo wiele. Musimy z tego wyciągnąć wnioski przed następnym meczem w Lidze Europy.

- Jeśli przyjrzysz się grze, zauważysz sporo pozytywnych aspektów. Oddaliśmy za łatwo prowadzenie, to nasze jedyne rozczarowanie.

- Taki jest futbol. To jest bezlitosna gra. Jeśli przez chwilę stracisz koncentrację ponosisz karę.

Allen wykonał wczoraj dobrą pracę, był bardzo ważnym elementem w znakomitej pierwszej połowie, kiedy to Liverpool miał miażdżącą przewagę w posiadaniu piłki.

Walijski pomocnik uważa, iż są dostateczne dowody na to, że the Reds coraz lepiej rozumieją wizję Brendana Rodgersa.

- W pierwszej połowie oraz w meczu z Norwich, sądzę, iż wszyscy widzieli, że drużyna prezentowała wysoki poziom.

- Wszyscy czekamy na świetne rezultaty. One przyjdą, jestem tego pewien.

- Trudno cieszyć się meczem, z którego nie masz korzyści punktowych. Staramy się patrzeć na dobre strony. Uważam, że poszczególni gracze zagrali fantastycznie.

Następnym przeciwnikiem Liverpoolu będzie drużyna Stoke City podczas niedzielnego meczu na Anfield. Joe Allen twierdzi, iż wszyscy związani z klubem czekają na ten mecz, by odpowiedzieć na wczorajszą porażkę.

- Menedżer powiedział nam po meczu, żebyśmy byli teraz skupieni tylko i wyłącznie na niedzielnym spotkaniu ze Stoke.

- Każdy był rozczarowany i sfrustrowany po przegranej. Musimy jednak iść naprzód. W niedzielę czeka nas trudny test, dobre przygotowanie będzie kluczem.

- To będzie dobry mecz, czekamy na niego. Po zwycięstwie w Norwich nasza pewność siebie wzrosła. Chcemy wejść właściwie w mecz, zanotować pozytywny start i zobaczymy, jak to się potoczy dalej.