Wywiad z kibicem Stoke City
Fan Stoke City i korespondent ESPN James Whittaker zgodził się przedstawić spojrzenie z punktu widzenia przeciwnika zaraz przed niedzielnym meczem Premier League na Anfield.
Jak z waszą formą przed wyjazdem na Anfield?
Właściwie to nie jest źle. Właśnie wygraliśmy po raz pierwszy od miesięcy, a ostatnich parę meczów po okienku transferowym pokazały z naszej strony bardziej pozytywne podejście i styl. Nasze wysiłki zasługiwały na więcej punktów, niż faktycznie z tego wynikło.
Jak Michael Owen przystosowuje się do życia w Stoke?
Sądzę, że mu się podoba. Widzieliśmy już jego świetną grę, ale menedżer stara się go wprowadzać łagodnie, chce uniknąć zbyt dużej presji. Nie jestem pewien, jak dużo będzie się pojawiał na boisku w tym sezonie, ale samo posiadanie go w klubie jest rzeczą pozytywną z wizerunkowego punktu widzenia i tego, co codziennie wnosi podczas treningów.
Jak najłatwiej pokonać Stoke?
Najlepiej nas pokonać nie adaptując się do naszej gry i nie kombinując zbyt wiele z taktyką. Swansea Rodgersa w ogóle nie zagrała z nami najlepiej, zmienił wtedy dwóch skrzydłowych, którzy byli dla nas największym zagrożeniem. Najbardziej męczymy się z szybką wymianą podań i w takiej sytuacji kluczowa dla nas jest koncentracja.
Którego z waszych piłkarzy powinniśmy się bać?
Crouch jest w świetnej formie i ponieważ ostatnio nie wyglądacie zbyt pewnie w obronie, może być dla was problemem, szczególnie w stałych fragmentach gry. Piłkarzem, który najbardziej wpada w oko jest jednak Steven N'Zonzi, który był graczem meczu we wszystkich spotkaniach, w których grał, a jego statystyki są imponujące.
Którego z piłkarzy Liverpoolu z przyjemnością widziałbyś co tydzień na Britannia Stadium?
Oczywistym wyborem jest Gerrard. W naszym ustawieniu jest miejsce dla naładowanego, ciężko pracującego, strzelającego bramki wycofanego napastnika i on świetnie by się w to wpisał.
Świetnie jest kibicować Stoke, ponieważ...
Wszyscy jesteśmy razem. Prezes jest fanem przez całe życie, menedżer pokochał kulturę miasta i jego etos, podobnie piłkarze. Każdy kocha swój klub i ja nie jestem wyjątkiem, ale w Stoke City jest coś niezwykłego i to świetny czas na bycie jego kibicem, kiedy klub we właściwy sposób zmierza we właściwym kierunku.
Jeśli przez jeden dzień byłbyś menedżerem...
Nie nosiłbym czapki bejsbolowej. A na serio, kontynuowałbym zachęcanie do bardziej pozytywnego podejścia.
Jakie piosenki możemy usłyszeć?
"Delilah" jak zwykle, ale miejmy nadzieję, że pojawią się też piosenki dla Shawcrossa, który dostał długo wyczekiwane powołanie do kadry narodowej.
Jaki typujesz wynik?
To będzie bardziej wyrównana gra, niż wielu osobom się wydaje i chociaż będziecie mieć więcej posiadania piłki (głównie w linii obrony!), skończy się podziałem punktów i 1:1.
Komentarze (2)